Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Mirończuk
|
aktualizacja
Mecenasem akcji jest: mBank

Kto trafnie wyznacza trendy w inwestowaniu? Trzeba dobrze się wsłuchać

12
Podziel się:

Niektóre mechanizmy psychologiczne, które ułatwiają nasze codzienne życie, znajdą też zastosowanie w inwestowaniu. Jednym z nich jest nawyk. Jeśli mamy utarte ścieżki zachowań, ograniczamy możliwość popełniania błędów. Kolejnym – podążanie za trendami.

Kto trafnie wyznacza trendy w inwestowaniu? Trzeba dobrze się wsłuchać
Kolejnym mechanizmem, którym często się kierujmy, jest chęć do podążania za modą i trendami. Czy ten mechanizm sprawdzi się również z inwestowaniu? (Adobe Stock, ©SergeyBitos - stock.adobe.com)

Systematyczność, planowanie, niepoddawanie się emocjom – to czynniki, które decydują o sukcesie w inwestowaniu nawet bardziej niż wiedza – zauważają eksperci, goszczący w Wirtualnej Polsce. Ważne są również nasze nawyki.

– Za obecność nawyków w naszym życiu odpowiedzialny jest bardziej nasz mózg niż my sami – mówi dr. Leszek Melibruda, psycholog społeczny, profesor Wyższej Szkoły Handlowej w Radomiu. – Mózg się automatyzuje, mamy szereg "programów", które są odpowiedzialne za szereg nawyków – dodaje ekspert.

Błędem jest jednak traktowanie nawyku wyłącznie jako zjawiska często powtarzających się zachowań. Nawyk to jest pewna rutyna, ale nie musi być częsta.

– Nie każdy nawyk musi być nawykiem mycia zębów – podkreśla dr. Melibruda. – Od dzieciństwa nasi rodzice uczyli nas różnych nawyków, nie tylko czystości, ale też podejścia do ryzyka, myślenia o pieniądzach.

Jakie są trendy w inwestowaniu? Na to pytanie będziemy szukali odpowiedzi w kolejnym webinarium powstającym w studiu Wirtualnej Polski, przy udziale ekspertów zaproszonych przez mBank. To cykl webinarówz serii: wiedzatoskarb.wp.pl. Zapraszamy już 20 października o godz. 19.00. Zapisy na webinarium na stronie: wiedzatoskarb.wp.pl.
Zobacz także: mBank webinary: Dobre nawyki w inwestowaniu – z czego korzystać, jakich zasad się trzymać, a czego unikać.

Musisz mieć cel. Czarna godzina to za mało

Jednym z korzystnych nawyków jest regularność, czyli inwestowanie nawet niewielkich sum, np. w każdym miesiącu.

– Ważny jest też cel, przy czym musi być on konkretny, bo do takiego łatwiej nam dążyć – tłumaczy Paweł Chylewski, dyrektor Departamentu Doradztwa Inwestycyjnego w mBanku.

– Z badań, które przeprowadziliśmy, wynika, że najczęstsza odpowiedź na pytanie na co odkładamy, to "na czarną godzinę". To jest tak bardzo ogólne, że po prostu może być nieskuteczne – wyjaśnia ekspert mBanku. – Tak sformułowany cel często oznacza odkładanie na przyszłość dziecka czy swoją emeryturę.

Dlatego na naszej stronie internetowej mamy kalkulatory, które pozwalają określić kwotę, jaką chcemy zebrać i cel inwestowania, aby ocenić, ile miesięcznie trzeba odkładać, na jaką stopę zwrotu możemy liczyć i ile nam to zajmie.

Kiedy zacząć? Już

Paweł Chylewski przyznaje, że nie ma co zwlekać z rozpoczęciem inwestowania. Tak jak z posiadaniem dziecka czy psa, nigdy nie będziemy pewni czy to najlepszy możliwy termin. Trzeba po prostu zacząć i zainwestować. Jeśli do inwestowania podejdziemy mądrze, czyli zadbamy o dywersyfikację – również czasową, rozłożymy wpłaty w czasie – zawsze będzie dobry moment na inwestowanie.

W radzeniu sobie z emocjami pomaga również strategia – kiedy jest zdefiniowana, łatwiej się trzymać przyjętego planu, a nie reagować na bieżąco, często pod wpływem chwili.

– Strategia powinna być zapisana, ona nie może być tylko w głowie – dodaje dr. Melibruda. – Nie ma strategii, jeśli jej nie widzimy. Jeśli nasz mózg ma dostarczone informacje wizualne, nie tylko symboliczne, płynące z myślenia, pracuje lepiej i efektywniej.

Co z tym trendem?

Kolejnym mechanizmem, którym często się kierujmy, jest chęć do podążania za modą i trendami. Czy sprawdzi się również z inwestowaniu?

Zanim jednak odpowiesz na to pytanie, powinniśmy zadać sobie inne, nieco bardziej fundamentalne – co to jest trend i z czego wynika?

Trendy w inwestowaniu (w rozumieniu fundamentalnym) to kierunek, w którym podąża rynek, inwestowanie w spółki czy branże z potencjałem. Inwestorzy oceniają, że np. dana branża ma przyszłość i duże szanse na to, by rosnąć w czasie. Kupują akcje, wierząc w to, że ich cena wzrośnie właśnie dlatego, że spółka (branża) będzie się rozwijać.

Dzisiaj przykładami takich branż, które wybijają się spośród innych, mogą być e-commerce, samochody elektryczne czy zielona energia.

Dobre widoki dla handlu online

COVID-19 przyspieszył rozwój sprzedaży internetowej, ale dalej jest to nowy trend. Przed pandemią sprzedaż w internecie w stosunku do całkowistej sprzedaży w USA wynosiła około 10 proc., a dziś jest to około 15 proc. Podobnie jest w Europie. Najlepiej radzą sobie pod tym względem Chiny, gdzie ponad 30 proc. sprzedaży dokonywane jest online.

Rynek e-commerce jest więc wciąż niedojrzały, z dużym potencjałem na przyszłe wzrosty.

To na przykład rozwój sprzedaży online produktów spożywczych, po które dziś wciąż wolimy chodzić do sklepu (podobnie, jak kiedyś po ubrania czy elektronikę). Kiedy tylko pozwoli na to rozwój logistyki i technologia dostaw, umożliwiając masowe dostarczanie zakupów w ciągu kilku godzin od złożenia zamówienia, w wielu przypadkach przestaniemy chodzić na większe zakupy.

Podobnych przykładów jest więcej – i inwestorzy, oceniając potencjał rynku, kupują akcje spółek z branży szeroko pojętego handlu internetowego.

Dobra energia na zyski

Inny przykład to samochody elektryczne. Kiedy spojrzymy na przyrost ilości aut na prąd na świecie oraz deklaracje niektórych krajów i producentów co do zakończenia produkcji samochodów spalinowych – trudno nie odnieść wrażenia, że inwestycja w sektor elektromobilności to może być dobry pomysł.

Podobnie jest z sektorem OZE. Zielona energia coraz mocniej wchodzi w nasze życie, ale wciąż obecnie w 66 proc. korzystamy z ropy, węgla i gazu, jak mówią dane International Renewable Energy Agency.

Potencjał na rozwój tego rynku jest więc ogromny, tym bardziej że w 2030 roku w samej Unii Europejskiej odnawialne źródła energii mają stanowić aż 40 proc. miksu energetycznego.

To wymaga ogromnych nakładów pieniężnych, a więc spółki związane z czystą energią będą zarabiać.

I tu też pada ważne pytanie – jakie trendy są kluczowe z perspektywy 3, a jakie 30 lat?

Na te pytania będziemy szukali odpowiedzi w kolejnym webinarium powstającym przy udziale mBanku, z serii: wiedzatoskarb.wp.pl. Opowiemy o trendach w inwestowaniu. Zapraszamy już 20 października o godz. 19.00. Zapisy na webinarium na stronie: wiedzatoskarb.wp.pl.

Eksperci, którzy podzielą się swoją wiedzą to:

Wojciech Bogacki, ekspert ds. zarządzania aktywami w mBanku.

Posiada międzynarodowy tytuł Chartered Financial Analyst, licencje maklera papierów wartościowych i doradcy inwestycyjnego.

Marcin Popkiewicz, analityk megatrendów, ekspert i dziennikarz.

Zajmuje się powiązaniami w obszarach gospodarka-energia-zasoby-środowisko.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Mecenasem akcji jest: mBank

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
iio
3 lata temu
nie wszyscy wiedzą ,ze sporym źródłem dochodu jest też dezinformacja. finansuje si e artykół na www .ze złoto lub np dolar zaczyna spadac. wiekszość zaczyna sprzedawac i reklamodawca kupuje o wiele taniej .Po jakimś czasie arytuł ,ze dolar wzrośnie bardzo szybko np do ponad 4 zł i zaczyna sie skup przez amatorów a na takiej operacji ktoś kto ma 500 tys dol zarobi 100 tys w 1-2 miesiące
grosik
3 lata temu
Inwestowanie w biznesy, to nie jest zabawa dla amatorow, bo tacy sa tylko zrodlem zyskow dla zawodowcow. Zeby jeden zarobil, inny musi stracic. Stare polskie przyslowie mowi, ze lepszy wrobel w garsci, niz golab na dachu, wiec lepiej lokowac pieniadze w bardziej stabilne inwestycje. Jesli oprocentowanie lokat jest znikome, zostaje zloto i nieruchomosci. Te, na dluzsza mete, moze nie daja kokosow, ale chociaz dadza tyle zysku, ile pieniadz by stracil na inflacji, czyli utrzymuja jego realna wartosc.
Pinokio
3 lata temu
Swoim znajomym już od dawna radzę aby oszczędności lokować w waluty obce i działki okazyjnie kupione od biskupa !!.
brak słów
3 lata temu
Na to żeby mieć pieniądze na wieloletnie oszczędzanie , trzeba mieć spore dochody i stałą pracę . Ktoś kto zarabia 2-3 tysiące na rękę, może odłożyć najwyżej 100, 200 zł. miesięcznie . Co daje w skali roku 2400zł. Szału nie ma . A bogaty waszych pseudo porad nie potrzebuje , bo ma od tego zatrudnionych specjalistów.
422
3 lata temu
Kto ma pieniądze, ten ucieka przed inflacją, inwestuje w giełdę, kryptowaluty, złoto i nieruch., w tym pod wynajem. Na wynajmie da się zarobić, ale głównym problemem jest to, że u nas chroni się najemcę, który nie płaci - złodzieja i oszusta, a właściciel traktowany jest jak bogacz-wyzyskiwacz. Jak ktoś nie wywiązuje się z umowy i naraża innego na straty, powinien być wywalony na zbity pysk. Dlaczego nikt nie pomyśli, że ktoś wynajmujący (właściciel) może być bezrobotny, chory itd, a ma np. mieszkanie po rodzicach, które jest jego jedynym źródłem dochodu. Ma niepracującą żonę i chore dziecko. I musi do tego utrzymywać oszusta. Polecam przeczytac na lotdocelu_pl artykuł pt. Jak dobrze wynająć mieszkanie i uniknąć problemów z najemcami? – są tam też dostępne dokumenty najmu