Mieszkań jest za mało. "W PRL była taka dekada, gdy budowano więcej mieszkań niż teraz"

Jaki problem z mieszkaniami ludzie zastanówcie się i popatrzcie ile ogłoszeń nikt wam nie każe mieszkać w wielkich miastach i molochach sprytny zaradny człowiek i na zakuprzu sobie poradzi a ceny za zycie nieduże,osobiście mam prawie 30 lat w tym roku kupuje pierwsze mieszkanie dla siebie i brata za bagatela ok 40 tyś i planujemy kupić kilka takich mieszkań żeby siostrzenice też miały lżej w życiu.Nie wyobrażam sobie takich pomysłów że karać kogoś za owoce swojej ciężkiej pracy czemu ja mam być karany za 14 h ciężkiej pracy na dobe i obciążąny dodatkowymi podatkami,może jeszcze zabierać komuś jego własność jak komuniści,mamy demokracje i każdy wybiera,młodym proponuje mniejimprezować i lansować się to i wypłaty starczy i na mieszkanie odłożą raz dwa

Przepraszam bardzo ale czy koniecznie trzeba przyjechać do tej ohydnej Warszawki, zadłużać się gigantycznym kredytem do końca życia i kupować sobie tu jakaś klitę, jak w mniejszych miejscowościach za cenę kawalerki w stolicy można sobie kupić domek jednorodzinny z ogródkom i żyć spokojnie. Jest tyle ładnych malowniczych miast w kraju jak Legnica, Wałbrzych, Suwałki, Gorzów czy Grudziądz, po co do Warszawy. Może lepiej z mamusią lub teściami, zamiast pożyczka i tyranie po 16 godzin w korpach lub marketach po 16 godzin na dobę na spłaty rat.

Budowanie w Polsce ma nabijać kase klice wybrańców a nie rozwiazywać problem mieszkaniowy. W Anglii deweloper ma obowiązek postawić rownież określoną liczbe mieszkan komunalnych jesli chce cokolwiek wybudować

Piszecie jakbyscie prawdziwego powodu nie znali. Dzisiaj mlodych ludzi na mieszkanie po prostu nie stać bo skad mlody czlowiek ma wziąć min 350 tysi albo mieć na tyle zdolność kredytową? No to siedzą z rodzicami bo wynajem pochlania prawie wszystko co zarobia

Masz znajomości to zostaniesz właścicielem kamienicy na fałszywe papiery z pochodzenia. A tacy frajerzy jak ja zbierają na kredyt na swój wkład. Dodać trzeba że z żoną mamy tyle wypłat że w Toruniu nie stać nas na metr kwadratowy mieszkania a życie a spłata kredytu. Chory kraj chore czasy.