Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PRC
|

"Mój prąd". Cięcia w dotacji na panele, wyższe kwoty dla magazynów energii

14
Podziel się:

Rusza trzecia odsłona rządowego programu "Mój prąd". Budżet jest o połowę niższy niż w poprzednich latach i sięga około 500 mln zł. Rząd zmniejszył dotacje do stacji fotowoltaicznych w zamian oferuje większe dodatki do magazynów energii.

"Mój prąd". Cięcia w dotacji na panele, wyższe kwoty dla magazynów energii
Z 1 lipca wystartował nabór wniosków do trzeciej edycji rządowego programu "Mój Prąd". (Pixabay)

Z 1 lipca wystartował nabór wniosków do trzeciej edycji rządowego programu "Mój Prąd". Program będzie prowadzony do 22 grudnia 2021 r. z możliwością przedłużenia lub do wyczerpania środków. Budżet programu to ponad 500 mln zł w 2022 r.

Największą zmianą w programie są cięcia dopłat do paneli fotowoltaicznych. Zamiast 5 tys. zł beneficjenci mogą liczyć na 3 tys. zł. Państwo zwróci też nie więcej niż 50 proc. kosztów kwalifikowanych inwestycji.

W zamian wyższe dopłaty mają pójść dla osób, które zainwestują w magazyny energii. O jakich datacjach mówimy? Mają one pokrywać 25-50 proc. ich ceny.

Ministerstwo Klinmatu wyjaśnia, że zmniejszenie dotacji do paneli to efekt niższych cen mikroinstalacji na polskim rynku, spowodowanych spadkiem globalnych cen paneli PV.

Już 1 lipca wystartuje nabór wniosków do trzeciej edycji rządowego programu "Mój Prąd". Wraz z nią zmieniają się warunki przyznawania dotacji.

Zobacz także: Skąd rekordowa inflacja? Ekspert uspokaja

Największą zmianą jest zmniejszenie wysokości dofinansowania do stacji fotowoltaicznych o mocy od 2 do 10 kW, która zostanie zakończona i podłączona do sieci OSD (Operator Systemu Dystrybucyjnego).

Tym razem zamiast 5 tys. zł beneficjenci mogą liczyć na 3 tys. zł. Ale państwo zwróci nie więcej niż 50 proc. kosztów kwalifikowanych.

Skąd ta zmiana? "Maksymalny poziom dofinansowania wynika z niższych cen mikroinstalacji na polskim rynku, spowodowanych spadkiem globalnych cen paneli PV" - wyjaśnia resort klimatu.

Jak informuje, "dla średniej instalacji o mocy 5,6 kW, po uwzględnieniu ulgi termomodernizacyjnej wynoszącej blisko 4 tys. zł oraz obowiązującego systemu opustów, czas zwrotu z inwestycji dla 4-osobowej rodziny wyniesie niecałe 7 lat".

W ubiegłym roku w Polsce zainstalowano 2,2 GW w PV, a więc dwukrotnie więcej niż w 2019 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
Papaj
3 lata temu
Przecież kasę z Unii czyli de facto naszą zwykłych pracujących obywateli trzeba zabrać i kupić czarną masę przeznaczając na różne 500 czy też 1000 plusy.
antypisior
3 lata temu
Złodzieje. Kasę od Unii dostali ale zamiast dać ją na cele, które zostały przewidziane przez Unię, kasę dostanie np tłusty ojczulek dyrektor z Torunia.
papuas
3 lata temu
Nic co tanie nie może być sprzedawane w polin Rządowi zlodzieje okradają społeczewństwo jak tylko się da. Ale polacy śpią mają to w dupie.obudzą się dopiero jak nie będzie co do gara włożyć.Kretyński kraj nie ma się co dziwić że świat z niego drwi.
Fan pis
3 lata temu
Dobra decyzja Tesla też robi instalacje z magazynem energii. Zmniejszenie dotacji nie zmienia opłacalności bo zdrożał prąd i będzie jeszcze droższy. Ludzie mają pieniądze dopłaty tylko pompują popyt i inflację. Wystarczy umieć liczyć koniec z rozdawnictwem, kto nie zainwestował niech żałuje, kto się nie zaszczepił niech ginie.
dddd
3 lata temu
przestepczy kraj