Przedstawiciele serwisu ostrzegają, że tegoroczna sprzedaż może być niższa niż się spodziewano.
Wszystkiemu winna jest zmagająca się z kłopotami, spowalniająca światowa gospodarka.
Ostrzeżenie ze strony eBaya pojawiło się po tym, gdy firma opublikowała najnowsze wyniki. Dochody netto wzrosły w II kwartale do 460 mln dolarów i było o ponad 80 mln dolarów wyższe niż przed rokiem.
Inwestorzy są jednak rozczarowani tym, że firma ostrożnie pochodzi do prognoz i nie zmieniła przewidywanych wyników za cały 2008 rok.
Amerykański serwis boryka się też z innymi problemami. Wielu użytkowników nie może pogodzić się, że zmieniony został system opiniowania transakcji. Teraz sprzedawcy nie mogą zostawiać negatywnych komentarzy o kupujących.
ebay odwołał się też od orzeczenia francuskiego sądu, który nakazał zapłatą 40 mln euro właścicielowi firm Louis Vuitton i Christian Dior za handel podróbkami prowadzony za pośrednictwem serwisu.
Kiepsko wygląda też przyciąganie nowych użytkowników. Jak informuje sklep liczba użytkowników urosła zaledwie o 1 proc. w ciągu roku. Szybciej rośnie za to liczba aukcji - między kwietniem a czerwcem była o 19 proc. większa niż w 2007 roku.
(na zdjęciu: Meg Whitman, szefowa eBay'a)