Według nowego prawa federalnego o komunikacji elektronicznej dostawcy internetu mają obowiązek gromadzić i zachowywać wszystkie e-maile wysyłane przez swoich klientów oraz udostępniać je na żądanie Federalnego Departamentu Środowiska, Komunikacji Drogowej, Energii oraz Telekomunikacji (Uvek). Dane wolno skasować dopiero po sześciu miesiącach.
Aby wypełnić żądania państwa, providerzy muszą ponieść wysokie koszty. Za wprowadznie programu rządu w życie zapłacą oczywiście klienci. Za przykład może służyć firma Dolphins Networks Systems, nieduży ISP z Bazylei. Spółka ocenia, że będzie musiała wyłożyć od 50 tys. do 100 tys. franków.