Nowy Ład. Gowin zachęca emerytów do dłuższej pracy
Jarosław Gowin zapowiada ulgi podatkowe, które mają zachęcić do dłuższej pracy emerytów. Zapisy dotyczące tych rozwiązań mają znaleźć się w programie Nowy Polski Ład. Wicepremier w wywiadzie dla "Pulsu Biznesu" powiedział też, że jeśli na mieszkania nie będzie funduszy z KPO, będą budowane z pieniędzy budżetowych.
Wicepremier Jarosław Gowin
Jarosław Gowin zapowiada w wywiadzie dla ”Pulsu Biznesu” rozwiązania, które mają zachęcić Polaków do pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego. Wicepremier powiedział, że Porozumienie jest za wprowadzeniem do Nowego Polskiego Ładu rozwiązań podatkowych skierowanych do pracujących seniorów.
Gowin podkreśla, że nie jest to plan wydłużenia wieku emerytalnego, ale po prostu dodatkowe korzyści dla osób, które zdecydują się kontynuować pracę zawodową mimo osiągnięcia wieku uprawniającego do przejścia na emeryturę. W tej chwili w Polsce wiek emerytalny dla kobiet to 60 lat, a w przypadku mężczyzn 65.
Szef Porozumienia w wywiadzie powiedział, że jego partia odpowiada za przygotowanie części pomysłów zawartych w Nowy Ładzie. Z rozmowy z wicepremierem wynika, że NŁ nie jest wyłącznie pomysłem realizowanym przez PiS, a ma być wspólnym projektem całej Zjednoczonej Prawicy.
Płacenie ręką, w którą wszyty jest czip, to przyszłość? "Pomysł budzi duże kontrowersje"
Zapowiedzi dotyczące zachęty dla emerytów do dalszej pracy możemy znaleźć też w Krajowy Planie Odbudowy. Rząd proponuje coś, co nazywa "efektywnym wydłużaniem wieku emerytalnego". Miałoby to polegać na wprowadzeniu systemu szkoleń i zachęt do dłuższej pracy.
Wicepremier został też zapytany o kwestię mieszkań. Jak podkreślił, w ramach KPO przewidziano na ten cel 1,2 mld euro. - Zdajemy sobie jednak sprawę, że sięgnięcie po te pieniądze w ramach EFO może być trudne. KE co do zasady uznaje, że budowa mieszkań jest zadaniem państwa, dlatego pieniądze z KPO mogą być przeznaczone na renowację czy rewitalizację, a nie budowę - zwrócił uwagę w rozmowie z "PB".
- Propozycja, abyśmy inwestowali w tzw. zielone budownictwo wielorodzinne, oznacza z kolei radykalne zwiększenie kosztów. Deklaruję jednak, że nawet jeśli na mieszkania nie będzie funduszy z KPO, będą one budowane z pieniędzy budżetowych. Cel 75 tys. mieszkań jest realny - podkreślił wicepremier.
