Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Anna Unton
|

Płaca minimalna. Unijne wymagania spełniamy z nawiązką

117
Podziel się:

Płaca minimalna rośnie w Polsce szybciej niż przeciętne wynagrodzenie. Po ostatniej podwyżce już przekracza planowaną europejską płacę minimalną. Chociaż pojawiają się też głosy, że takie podwyżki powinny być zamrożone na czas kryzysu.

Płaca minimalna. Unijne wymagania spełniamy z nawiązką
Od stycznia 2021 roku płaca minimalna wynosi 2,8 tys. zł brutto, czyli 53 proc. planowanego na ten rok przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. (Adobe Stock)

Od 1 stycznia 2021 roku minimalne miesięczne wynagrodzenie wzrosło o 200 zł. Obecnie wynosi w Polsce 2,8 tys. zł brutto, czyli 614 euro, podaje Eurostat.

Daleko nam do unijnej czołówki. W Luksemburgu płaca minimalna wynosi 2202 euro i jest wyższa o prawie 1,6 tys. euro, czyli aż o ponad 7 tys. zł.

Pod tym względem znacznie wyprzedzają nas też Irlandczycy, Holendrzy czy Belgowie, gdzie minimalna płaca jest nieco ponad 1 tys. euro wyższa niż w Polsce. Czy faktycznie jest aż tak źle? Tylko na pierwszy rzut oka.

Zobacz także: Rząd pokazuje grafikę za "Nature". "To syntetyczne podejście do wszystkich analiz"

Czy takie porównania mają w ogóle sens? Wiadomo przecież, że w różnych krajach są różne ceny. Nic więc dziwnego, że Luksemburczycy zarabiają więcej niż Polacy. Dlatego lepiej spojrzeć na dane o płacach wyrażone w parytecie siły nabywczej, który pozwala na porównania między krajami.

Jeśli spojrzymy na dane w euro (mapa powyżej), pod względem wysokości płacy minimalnej jesteśmy na 14. miejscu. Jeśli zaś przeliczymy euro na parytet siły nabywczej, znajdujemy się już na miejscu 9. na 21 krajów. A w Unii Europejskiej są też państwa (zaznaczone na mapie na niebiesko), w których panuje "wolna amerykanka" i płaca minimalna nie obowiązuje.

Chociaż określenie "wolna amerykanka" może być w tym kontekście mylące. W USA jest bowiem płaca minimalna i w przeliczeniu na europejską walutę wynosi 1024 euro, podaje Eurostat.

Wymagania UE spełniamy z nawiązką

W projekcie konsultowanej unijnej dyrektywy o płacy minimalnej znalazł się zapis, że najniższa krajowa nie może być niższa niż 60 proc. mediany (środkowa wartość płacy w gospodarce) lub 50 proc. średniego wynagrodzenia w danym kraju.

Po ostatniej podwyżce spełniamy te wymagania z nawiązką. Polska płaca minimalna w 2021 roku stanowi 53 proc. planowanej średniej płacy w gospodarce, która w tym roku ma wynieść 5259 zł.

Z kolei w 2020 roku stanowiła 50 proc. planowanej średniej płacy (planowanej, bo dane o średnich zarobkach w całym ubiegłym roku nie zostały jeszcze opublikowane). W ostatnich latach relacja zarobków minimalnych do przeciętnych poszła w górę, co widać na wykresie poniżej.

A warto dodać, że już w 2019 roku, kiedy odsetek ten był niższy od 50 proc., należał do najwyższych w Unii Europejskiej. Jak wynika z danych OECD, w 2019 roku Polskę wyprzedzało pod względem tego wskaźnika tylko sześć krajów Wspólnoty: Francja, Słowenia, Wielka Brytania, Luksemburg, Portugalia i Niemcy.

Nie w czasie kryzysu

Podwyżki pensji minimalnej cieszą pracowników, ale dla pracodawców są wyzwaniem.

- Tempo wzrostu płacy minimalnej po pierwsze nie powinno być wyższe niż tempo wzrostu wydajności pracy. Po drugie podwyżka powinna być dopasowana do cyklu koniunktury. W okresie prosperity, mimo że powoduje wzrost popytu konsumpcyjnego, to również ogranicza popyt inwestycyjny. Natomiast w sytuacji kryzysowej, którą mamy obecnie, może tylko prowadzić do zwolnień – ocenia prof. Paweł Wojciechowski, główny ekonomista Pracodawców RP.

Dodatkowym kosztem dla pracodawców z tytułu podniesienia płacy minimalnej są wszystkie pochodne daniny podatkowe i składkowe, które są nazywane klinem podatkowym. - W Polsce właśnie przy wysokości płacy minimalnej mamy bardzo wysoki klin podatkowy - i na tle innych państw europejskich, i w odniesieniu do osób o wysokich zarobkach. Jeśli podnosimy płacę minimalną, to podnosimy również pełne koszty pracy - zwraca uwagę ekspert. 

- Wtedy prezent ze strony rządu dla pracowników, jakim jest podniesienie płacy minimalnej, może skończyć się zwolnieniami. A takich prezentów nie oczekują ani pracownicy, ani pracodawcy – dodaje

Dlatego, zdaniem ekonomisty, płaca minimalna powinna być zamrożona na czas kryzysu.

Ekonomista zwraca też uwagę, że przewaga konkurencyjna polskiej gospodarki przez wiele lat polegała na tym, że produktywność pracy rosła szybciej niż zarobki w gospodarce. 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(117)
patriotka
3 lata temu
Nie wiem po co siedzą nasi w Brukseli,sami mają kupę kasy.Uważam, iż skoro jesteśmy w UE,dawno powinny być wynagrodzenia,emerytury wysokie,napewno nie jak Niemcy i inni,ale te obecne są niskie.Tylko cwaniacy w Polsce żyja jak u Pana Boga za piecem.Wstyd! Sobie odjąc niesłusznie pobrane i podzielić!
Pytanie takie
3 lata temu
A co z powiedzeniem "równaj do najlepszych" ????????
ella
3 lata temu
Cóż to taka forma współczesnego niewolnictwa i wciskanie nam kitu, że nie możemy mieć pensji jak w Europie Zachodniej - no bo ktoś na tych zza zachodniej granicy musi pracować !!!
bbb
3 lata temu
Który niemiec będzie robić za 500 euro? Zasiłek dla bezrobotnych, to u nich 1000...
Ola
3 lata temu
a emerytury polskie też wyprzedzają ,jeżdzimy pod palmy........ale te inne....
...
Następna strona