Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Szymon Machniewski
|
aktualizacja

Nie zawsze jest dobry moment, by prosić o podwyżkę. Oto kiedy rozmowa nie będzie skuteczna

4
Podziel się:

Barometr Polskiego Rynku Pracy Personnel Service wskazuje, że 53 proc. przedsiębiorców w Polsce planuje w 2023 roku podwyżki płac. 36 proc. firm zamierza choć zbliżyć się pod tym względem do wskaźnika inflacji, a 17 proc. podniesie pensje o wzrost wynagrodzenia minimalnego. Jednak są i takie firmy, które nie zwiększą pensji zatrudnionych, a oni sami bezskutecznie mogą inicjować rozmowy o podwyżce. Sprawdź, kiedy nie powinieneś o nią prosić.

Nie zawsze jest dobry moment, by prosić o podwyżkę. Oto kiedy rozmowa nie będzie skuteczna
Kiedy nie podejmować rozmowy o podwyżce wynagrodzenia? (unsplash.com)

Sytuacja przedsiębiorstwa a podwyżka

Wiele firm ledwo wiąże przysłowiowy koniec z końcem, a utrzymanie wszystkich zatrudnionych jest poważnym wyzwaniem. W takim wypadku, jeśli oczywiście jako pracownik jesteś świadomy sytuacji, w jakiej znalazła się Twoja firma, nie powinieneś domagać się podwyżki

Nie składaj też wniosku o wyższą pensję do szefa, jeśli właśnie Twój zakład pracy przeszedł restrukturyzację, doszło do grupowych zwolnień, które Ciebie ominęły, albo straciliście ważnego klienta. Wszystko to powoduje, że firma znajduje się w złej sytuacji finansowej. Składanie podania o podwyżkę w takim przypadku pokaże, że dbasz tylko o własne interesy, a nie kierujesz się lojalnością wobec pracodawcy.

Badania wskazują, że nie najlepszą porą na rozpoczęcie rozmów o podwyżce jest poniedziałkowy poranek. Wszyscy są wtedy zapracowani i nie mają czasu na takie dyskusje. Kiedy planowane są spotkania z ważnymi klientami i kontrahentami, szef z pewnością nie będzie dysponował czasem na prowadzenie rozmów o podwyżce wynagrodzenia. 

Kwestie związane z pracownikiem

Nie powinieneś prosić o podwyżkę bez żadnego argumentu przemawiającego za tym, że zasługujesz na lepsze wynagradzanie. Jeśli nie masz zwiększonych obowiązków, nie podejmujesz też dodatkowej odpowiedzialności, a wręcz przeciwnie – robisz mniej w pracy, proszenie o podwyżkę nie jest dobrym pomysłem. 

Wniosku o podwyżkę wynagrodzenia nie powinieneś motywować tym, że kolega z pracy zarabia więcej i Ty też chciałbyś. Złym pomysłem jest powoływanie się w trakcie rozmowy na osobiste doświadczenia i sytuację życiową. Powiększenie się rodziny, utrata pracy przez współmałżonka czy zaciągnięcie kredytu to rzeczy, które być może wiążą się z wyższym wydatkami i potrzebami finansowymi, ale pracodawcę niekoniecznie musi to interesować.

Najgorszym argumentem z możliwych przy rozmowach o podwyżce wynagrodzenia jest powołanie się na subiektywne odczucia. Możesz uważać, że zasługujesz na lepszą pensję, ale nie należy nic takiego mówić pracodawcy bez wsparcia się tym, że masz lepsze wykształcenie, zrobiłeś dodatkowe kursy, uczestniczyłeś w szkoleniach i tym podobne. 

Są sytuacje, w których rozmowy o podwyżce bywają trudne, a są i takie, kiedy w ogóle nie powinny być prowadzone. Zła sytuacja finansowa przedsiębiorstwa, brak obiektywnych argumentów związanych z Twoją wartością jako pracownika dla firmy sprawiają, że nie ma sensu rozmawiać o wyższej, której i tak w takim przypadku nie dostaniesz. 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
porady
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
WYRÓŻNIONE
Roztropna
2 lata temu
Jak firma upada to trzeba się ewakuować za wczasu. Sprzedajemy swój czas za pieniądze i albo jest to stawka rynkowa albo dziękujemy grzecznie i idziemy do konkurencji. Co to za pranie mózgu z lojalnością by nabijać kieszeń właścicielowi? Dbajcie ludzie o siebie i się szanujcie.
edc
2 lata temu
nie powinniśmy o nią prosić wcale bo wasza podwyzka obniza wyplate szefa
Logik
2 lata temu
Lojalność wobec pracodawcy? A co my jesteśmy małżeństwem? Mamy umowę między sobą i jeśli ktoś się czuje niezadowolony ma prawo się domagać zmiany albo idziemy gdzie indziej. Za darmo nikt pracował nie będzie, pracownik to koszta takie same jak inne. Jak na niego firmy nie stać to niech się zamyka. Proste i klarowne. Dlatego jeśli mnie nie odpowiada praca to ją zmieniam. A nie o lojalności ktoś tu będzie miałczał
NAJNOWSZE KOMENTARZE (4)
Roztropna
2 lata temu
Jak firma upada to trzeba się ewakuować za wczasu. Sprzedajemy swój czas za pieniądze i albo jest to stawka rynkowa albo dziękujemy grzecznie i idziemy do konkurencji. Co to za pranie mózgu z lojalnością by nabijać kieszeń właścicielowi? Dbajcie ludzie o siebie i się szanujcie.
Logik
2 lata temu
Lojalność wobec pracodawcy? A co my jesteśmy małżeństwem? Mamy umowę między sobą i jeśli ktoś się czuje niezadowolony ma prawo się domagać zmiany albo idziemy gdzie indziej. Za darmo nikt pracował nie będzie, pracownik to koszta takie same jak inne. Jak na niego firmy nie stać to niech się zamyka. Proste i klarowne. Dlatego jeśli mnie nie odpowiada praca to ją zmieniam. A nie o lojalności ktoś tu będzie miałczał
podatnik
2 lata temu
W związku z zatrzymaniem jednego z szefów pracodawców mam pytanie do ministra Ziobry gdzie są zarzuty dla Przewodniczącego Konfederacji Lewiatan a jednocześnie geniusza gospodarczego PRLu bis Macieja Wituckiego: - który to doprowadził do ruiny finansowej TP S.A. następnie Orange PL, akcje spadły do 6 PLN( za śp. doktora Pośrednika vel Kulczyk akcje były po 38 PLN), spadek wartości firmy o 80%, dywidendy brak, tylko Zarząd i RN bez zmian zarobki zawsze w milionach(Zarząd, setki tysięcy RN), następnie powtórzenie numeru z Work Service i w nagrodę za swoje dokonania tow. Henryka Bochniarz oddaje mu swój stołek w Konfederacji Lewiatan tak wygląda PRL bis od środka i do tego facet jest na tyle nieprzyzwoity ,że chce nauczać innych Odpowiedzialnego Biznesu!
edc
2 lata temu
nie powinniśmy o nią prosić wcale bo wasza podwyzka obniza wyplate szefa