Polityczna burza oddala Polskę od KPO? Ekonomista reaguje na wpis Bloomberga

Zagraniczne media żywo interesują się sytuacją polityczną w Polsce. Europejskie gazety piszą o "kryzysie instytucjonalnym", z którym mierzy się "proeuropejski" rząd Donalda Tuska. Chodzi oczywiście o uwięzienie polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zdaniem obozu władzy - słuszne, a PiS - bezprawne. A co nie umyka zagranicy, różne stanowiska w tej sprawie przedstawiają też sądy, a nawet dwie izby tego samego Sądu Najwyższego.

Sprawę szeroko w czwartek opisuje Bloomberg. Amerykańska agencja zwraca uwagę, że po październikowych wyborach wzrosła wartości polskich aktywów państwowych. "Od czasu wyborów złoty umocnił się o około 4 proc. wobec euro i 9 proc. do dolara, podczas gdy warszawski indeks giełdowy WIG20 zyskał 16 proc., co jest jednym z najlepszych wyników na rynkach wschodzących" - wskazuje Bloomberg.

Zdaniem agencji inwestorzy mogą się wstrzymywać z wydawaniem pieniędzy w Polsce, aż kryzys polityczny się zakończy. Bloomberg przypomina, że rząd Donalda Tuska ma mniej więcej czas do końca lutego, aby spełnić warunki dot. niezawisłości sądów, które są potrzebne do odblokowania 60 mld euro unijnych pieniędzy z KPO. Dlatego walka między radą ministrów a prezydentem Andrzejem Dudą zagraża realizacji "kamieni milowych".

Wpis amerykańskiej agencji na platformie X skomentował Piotr Kuczyński, analityk domu inwestycyjnego Xelion. "Bloomberg sieje panikę i nie ma racji. Nie widzę powodu, dla którego zawirowania polityczne miałyby zatrzymać KPO. Ale na rynki to i czekanie na marsz już działa" - napisał ekonomista.

"Rosnące ryzyko polityczne, w połączeniu z napięciami na linii Prezydent Duda – nowy rząd, które mogą skomplikować przyjęcie zmian legislacyjnych przywracających praworządność, mogą ograniczyć dalsze umocnienie złotego. Inwestorzy mogą pozostać na uboczu, dopóki nie ustąpi niepewność" - napisali z kolei cytowani przez Bloomberga analitycy UniCredit.

Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński, oraz jego były zastępca Maciej Wąsik, zostali skazani 20 grudnia 2023 r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.

Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca br. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.