Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem. Rosomak jechał w składzie konwoju sił szybkiego reagowania.
Konwój wyjechał z bazy w Sharanie na pomoc żołnierzom, którzy zostali ostrzelani przez nieznanych sprawców. 40 kilometrów od bazy pod transporterem wybuchła mina. Nikomu z Polaków, którzy jechali Rosomakiem nic się nie stało. Pojazd ma uszkodzone koło.
ZOBACZ TAKŻE:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.