Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ambasador: Dom w Iwieńcu pozostaje własnością Polaków

0
Podziel się:

Według Białorusinów zarządza nim prawowity związek Polaków.

Ambasador: Dom w Iwieńcu pozostaje własnością Polaków
(PAP/Alexey Saley)

Dom Polski w Iwieńcu był i pozostaje własnością Polaków mieszkających na Białorusi - oświadczyła w piątek ambasada Białorusi w Warszawie. Według ambasady stwierdzenia Andżeliki Borys, że to ona reprezentuje Związek Polaków na Białorusi są _ absurdalne _.

Jest to stanowisko całkowicie sprzeczne ze stanowiskiem w tej sprawie strony polskiej. Warszawa uznaje za legalną organizację reprezentującą Polaków na Białorusi związek kierowany przez Andżelikę Borys. MSZ domaga się również od władz białoruskich zwrotu utraconych domów polskich i przekazania ich Związkowi Polaków na Białorusi.

Mówił o tym w czwartek w Sejmie wiceminister spraw zagranicznych Jan Borkowski. Władze Białorusi stoją przed egzaminem: albo przyjmą standardy demokratyczne, albo się od nich odetną - powiedział Borkowski. Zapowiedział, że Białoruś mogą czekać _ dość kosztowne i dość bolesne restrykcje _.

Ambasada Białorusi w oświadczeniu przesłanym w piątek zaznacza, że Dom Polski w Iwieńcu _ nie przechodzi ani na własność państwa, ani na własność jakichkolwiek osób prywatnych _. _ On nadal będzie służył na korzyść polskiej działalności kulturalno-oświatowej. W nim nadal będzie się uczyć języka polskiego, będą pracować kółka i zajęcia fakultatywne dla dzieci, będą prowadzone koncerty polskich kolektywów i tak dalej _ - czytamy w oświadczeniu.

Jak ocenia białoruska ambasada, w konflikcie wokół Domu Polskiego w Iwieńcu chodzi o zmianę kierownika oddziału iwienieckiego ZPB. - _ To oczywiste prawo organizacji społecznej - demokratycznie wybierać ponownie swoich liderów. Właśnie to wydarzyło się w Iwieńcu _ - napisano w oświadczeniu.

Ambasada zaznacza, że _ w każdym kraju cywilizowanym w razie konfliktu z powodu własności obie strony wyjaśniają stosunki w sądzie _. Dodaje też, że z środowego orzeczenia sądu rejonowego w Wołożynie wynika, iż Dom w Iwieńcu zostaje na własności ZPB. _ Sąd postanowił usunąć przeszkody w realizacji prawa własności _ - ocenia strona białoruska.
_ _
Według strony białoruskiej stwierdzenia Borys, że ona _ niby też _ reprezentuje _ niejaki związek Polaków _ są absurdalne. Ambasada stwierdza, że we wrześniu 2009 r. odbył się VII zjazd Związku Polaków na Białorusi, na którym został nowy przewodniczący organizacji Stanisław Siemaszko.

_ A.Borys twierdzi, iż w marcu 2009 roku ona też przeprowadziła zjazd. Ale to jest kłamstwem. Delegatów nie wyłaniano, posiedzeń sprawozdawczo-wyborczych w oddziałach ZPB nie przeprowadzano. Wywołano grupę wyznaczonych przez A.Borys ludzi, zaproszono polskie media oraz kilku dyplomatów, a teraz ci ludzie żądają uznania siebie za organizację legalną _ - zarzuca ambasada Białorusi.

W jej ocenie od roku 2005 _ Polska zaprzestała finansowanie ZPB, kierując wszystkie środki finansowe wyłącznie na poparcie grupy Borys _. _ Jednocześnie grupa Borys musiała podgrzewać do siebie zainteresowanie, by nie stracić poparcia ze strony Polski, przede wszystkim finansowego. Właśnie to jest głównym motywem działań Borys, która robi wszystko, by otrzymać kontrolę nad własnością Związku _ - oświadcza ambasada.

8 lutego białoruska milicja przejęła Dom Polski w Iwieńcu i wyprowadziła stamtąd działaczy ZPB lojalnego wobec Borys, 14 lutego zatrzymano w Mińsku około 10 uczestników akcji zorganizowanej przez młodzieżową opozycję przy okazji Dnia św. Walentego, a 16 lutego zatrzymano około 40 działaczy ZPB, którzy jechali do Wołożyna na rozprawę w sprawie Domu Polskiego w Iwieńcu, oraz lidera opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Białorusi Anatola Labiedźkę, który przyjechał do Wołożyna, by poprzeć dyrektorkę Domu Polskiego w Iwieńcu Teresę Sobol.

ZOBACZ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)