W Warszawie zbiera się konwencja Platformy Obywatelskiej, na której wybrany zostanie nowy szefy partii. O to stanowisko walczyć będą Donald Tusk oraz senator z Gorzowa Wielkopolskiego Jacek Bachalski. Bachalski - jak sam przyznaje - nie ma większych szans.
Podczas konwencji wybrana zostanie nowa Rada Krajowa, przyjęty ma być także zmieniony statut partii. Tusk zapowiada, że w wyniku zmian w statucie, Platforma będzie miała czterech wiceprzewodniczących zamiast jednego, jak obecnie. Teraz jest nim Jan Rokita, który nie zamierza ubiegać się o funkcję przewodniczącego Platformy i zapowiada poparcie dla Donalda Tuska.
Jan Rokita uważa, że dzisiejsza konwencja nie przyniesie radykalnych zmian, choć otworzy nowy rozdział w historii Platformy Obywatelskiej. Zdaniem Rokity, Platforma musi być gotowa na każdy scenariusz, także na jesienne, przedterminowe wybory parlamentarne.
Konwencję poprzedziło usunięcie z parti Pawła Piskorskiego oraz 10-ciu członków warszawskiej Platformy, w większości jego współpracowników. Decyzje we wszystkich sprawach podjął zarząd Platformy, a nie sąd partyjny. Donald Tusk mówi, że to decyzja polityczna, której celem jest oczyszczenie warszawskiej Platformy.
Wyrzuceni nie składają broni - czterech z nich jest delegatami na konwencję. Jan Artymowski, Sławomir Potapowicz, Jan Dziubecki i Piotr Fogler zapowiadają, że przyjdą i będą chcieli wziąć w niej udział. Jeśli nie zostaną wpuszczeni, zamierzają podważyć wyniki zjazdu w sądzie.