Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Białoruś narusza prawa, ale nie będzie sankcji"

0
Podziel się:

Eurodeputowani nie będą rekomendować sankcji, bo uderzą one w zwykłego człowieka.

"Białoruś narusza prawa, ale nie będzie sankcji"
(PAP/Jacek Turczyk)

W Mińsku zakończyła się oficjalna wizyta delegacji Parlamentu Europejskiego. Po trzech dniach wizyty na Białorusi europejscy posłowie mają wątpliwości czy władze w Mińsku rozumieją, na czym polega współpraca i partnerstwo.

na zdjęciu Andżelika Borys, szefowa Związku Polaków na Białorusi* *

Szef unijnego zespołu do spraw Białorusi Jacek Protasiewicz twierdzi, że podejście białoruskich władz do współpracy z Unią Europejską jest irytujące.

_ - Władze białoruskie nie rozumieją, że wolność obywateli w wymiarze gospodarczym i politycznym jest gwarancją dobrobytu kraju _ - mówi polski europoseł. Dodaje, że Mińsk chce wszystkie swoje problemy gospodarcze rozwiązać zaciągając pożyczki na zachodzie.

W ciągu ostatnich dwóch dni w białoruskich mediach pojawiło się wiele materiałów, oskarżających przewodniczącą nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków Andżelikę Borys i jej zwolenników o prowokowanie konfliktów na linii Mińsk - Warszawa.

Polski eurodeputowany Jacek Protasiewicz uważa, że takie działania wyrządzają krzywdę polskiej mniejszości mieszkającej na Białorusi. Poza tym - jego zdaniem - nie odniosą zamierzonego propagandowego skutku.

Czworo eurodeputowanych udało się na Białoruś aby przygotować raport na temat przestrzegania praw człowieka w tym kraju. Eurodeputowani nie mają wątpliwości, że białoruskie władze naruszają prawa człowieka i wolności obywatelskie, ale ze względu na dobro wszystkich obywateli Białorusi nie będą rekomendować wprowadzenia sankcji. Zdaniem europejskich polityków sankcje uderzyłyby w zwykłych ludzi, a nie w urzędników.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)