Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bilans zajść w Iranie. Są ofiary, wielu rannych

0
Podziel się:

Nie ustają protesty po wyborach prezydenckich. Opozycja chce ich anulowania.

Bilans zajść w Iranie. Są ofiary, wielu rannych
(PAP/EPA)

Co najmniej siedem osób zginęło w poniedziałkowych ulicznych starciach w stolicy Iranu - podała we wtorek państwowa rozgłośnia radiowa.

Według teherańskiego radia, służby bezpieczeństwa zareagowały, gdy agresywnie zachowująca się grupa _ zamierzała zaatakować w poniedziałek posterunek wojskowy a także zniszczyć mienie publiczne na teherańskim placu Azadi _. _ - Niestety w czasie akcji zginęło siedem osób a wiele zostało rannych _ - podaje rozgłośnia.

ZOBACZ TAKŻE:

Represje wobec opozycji

_ - W Iranie aresztowano jednego z głównych reformatorów, byłego wiceprezydenta kraju Mohammada Alego Abtahiego - podało biuro polityka . _

W czasie ubiegłotygodniowych wyborów prezydenckich Abtahi, który sam zrezygnował z ubiegania się o ten urząd, poparł innego reformatora - Mehdiego Karubiego.

W poniedziałek zatrzymany miał zostać także inny zwolennik zmian - Sajed Hadżdżarian, związany z umiarkowanym kandydatem, który przegrał wybory - Mir-Hosejnem Musawim.

Według informacji teherańskiego radia, w zajściach ulicznych w poniedziałek w Teheranie zginęło co najmniej siedem osób. Około dwustu aresztowano.

Ahmadinedżad jedzie do Rosji. Mimo wszystko

Tymczasem wybrany na kolejna kadencję prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad mimo niepokojów w kraju, gdzie trwają uliczne protesty, przybył do Rosji.

Ahmadineżad ma uczestniczyć w rozpoczynającym się w Jekaterynburgu szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy, w której Iran ma status obserwatora.

Jeszcze w poniedziałek miarodajne koła moskiewskie, cytowane przez agencje sugerowały, że wizyta Ahmadineżada w Rosji zostanie odwołana ze względu na komplikującą się sytuację wewnętrzną w kraju, gdzie siły bezpieczeństwa użyły siły przeciwko tysiącom demonstrantów.

Manifestanci domagają się powtórzenia ubiegłotygodniowych wyborów prezydenckich, które Ahmadineżad miał wygrać zdecydowaną większością.

Obama zaniepokojony. Ale brak ostrej reakcji

Prezydent Barack Obama wyraził _ głębokie zaniepokojenie _ sytuacją w Iranie, podkreślił jednak, że to Irańczycy muszą zadecydować kto będzie ich prezydentem.

_ - Respektujemy suwerenność Iranu _ - podkreślił Obama po spotkaniu w Gabinecie Owalnym Białego Domu z premierem Włoch Silvio Berlusconim.

ZOBACZ TAKŻE:

Obama wezwał do poszanowania: _ Uniwersalnych wartości _, takich jak _ proces demokratyczny, wolność słowa i możliwość pokojowego wyrażania rozbieżnych opinii _. Dodał, że _ rozumie, iż rząd irański zasygnalizował, iż zbada nieprawidłowości, które miały miejsce _

ZOBACZ CO BARACK OBAMA MÓWIŁ O SYTUACJI W IRANIE:

Amerykanie chcą rozmów o atomie

Stany Zjednoczone wywierają presję na Iran aby zgodził się na nowe rozmowy z sześcioma mocarstwami - pięcioma stałym członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz Niemcami - na temat swojego programu nuklearnego.

Zastępca ambasadora USA w ONZ, Rosemary DiCarlo, powiedziała w poniedziałek, że Iran dotychczas nie odpowiedział na ofertę rozmów z przedstawicielami Stanów Zjednoczonych, Rosji, Chin, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec.

DiCarlo poinformowała członków Rady Bezpieczeństwa, że Waszyngton jest otwarty na bezpośrednie kontakty dyplomatyczne z Iranem w sprawie jego programu nuklearnego na zasadzie wzajemnego poszanowania.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)