*Europoseł PO Jerzy Buzek uważa, że nie jest jedynym kandydatem w skali Parlamentu Europejskiego i w skali Polski na stanowisko szefa PE. *
_ - Naprawdę mamy długą ławkę _ - podkreślił Buzek. Jak zaznaczył, nie zabiega o to stanowisko. Buzek odniósł się w ten sposób do doniesień, że jest jednym z kandydatów na przewodniczącego PE w kolejnej kadencji.
_ - Jest jeszcze paru innych kandydatów z Polski, którzy mogą zasiąść na tak prestiżowym miejscu. Nie ukrywam, że są sugestie kolegów z zagranicy, że mógłbym taką funkcję pełnić _ - mówi Buzek.
Według piątkowej _ Gazety Wyborczej po przyszłorocznych wyborach do PE Platforma Obywatelska ma dostać dwa ważne stanowiska w Europie: szefa europarlamentu i wiceszefa Komisji Europejskiej. _ Takie zapewnienia otrzymał premier Donald Tusk od szefa chadeków w PE Josepha Daula, z którym rozmawiał w środę w Warszawie._ Jak napisała GW _, mocnym kandydatem na przewodniczącego PE jest Jerzy Buzek. Ale jak słyszymy w PO, były premier dostał od Tuska ultimatum: _ albo wstąpi do partii, albo będzie szeregowym europosłem _ - czytamy w dzienniku.