Marszałek Sejmu w piśmie do Okręgowej Rady Adwokackiej w Krakowie broni posła PiS Arkadiusza Mularczyka.
Ludwik Dorn stwierdza, że posła, który reprezentował Sejm przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie ustawy lustracyjnej chroni immunitet i w związku Rada powinna umorzyć postępowanie wobec niego.
ZOBACZ TAKŻE:
Dorn pociesza MularczykaKrakowska Rada Adwokacka wszczęła w maju postępowanie wobec Mularczyka, który jest także adwokatem, za jego wystąpienie przed Trybunałem. Poseł poinformował wówczas, że dwóch sędziów było zarejestrowanych jako źródła informacji wywiadu. Nie podał jednak, że jeden odmówił współpracy, a drugiego zarejestrowano w czerwcu 1989 roku.
Ludwik Dorn w piśmie do Okręgowej Rady Adwokackiej wyjaśnia, że poseł występował przed Trybunałem jako reprezentant Sejmu. Wykonywał obowiązki związane z mandatem poselskim, a takie działania są chronione immunitetem. Zgodnie z konstytucją poseł za taką działalność nie może być pociągnięty do odpowiedzialności ani w czasie trwania mandatu, ani po jego wygaśnięciu. Za takie działania poseł odpowiada jedynie przed Sejmem.
Dlatego - zdaniem Ludwika Dorna - Rada powinna umorzyć postępowanie wobec Arkadiusza Mularczyka. Marszałek wyraził też przekonanie, że wszczęcie postępowania wiązało się z nietrafną oceną sytuacji prawnej posła.
Marszałek podkreśla także, że wedle jego wiedzy, notatka o sędziach Trybunału, którą sporządził na własny użytek poseł Mularczyk, zawierała informacje o datach rejestracji i wyrejestrowania tych sędziów.
Notatkę tę poseł przekazał prezesowi Trybunału Konstytucyjnego. "Trudno w związku z tym zgodzić się z subiektywną i nietrafną oceną prezesa TK o zatajeniu tych informacji, powtórzoną w uzasadnieniu wyroku" - napisał marszałek Sejmu.