*Sejm ogłosił przerwę w obradach do godziny 10.30. Przerwę ogłoszono na wniosek lidera LPR Romana Giertycha. *
Lider LPR domagał się, by pierwszym punktem porządku obrad było głosowanie nad wnioskiem o odwołanie marszałka Sejmu Ludwika Dorna.
Wcześniej Giertych zapowiedział, że będzie głosował przeciwko samorozwiązaniu Sejmu. "Wybory w tej sytuacji, przy tym rządzie, byłyby skrajnie nieuczciwe" - ocenił szef LPR.
"Pan premier organizuje kampanię wyborczą w czasie antenowym. Trzy minuty w Telewizji Polskiej w prime timie kosztuje przynajmniej 300 tys. zł. Będziemy mieli co dwa dni orędzie pana premiera. Telewizja publiczna w tej chwili przekształca się powoli. My możemy wykupić za grube miliony jakieś tam trzydziestosekundówki, a PiS ma całą resztę" - dodał Giertych.