Milicja radykalnego, antyamerykańskiego duchownego szyickiego Muktady as-Sadra - opanowała miasto Amara na południu Iraku - informują świadkowie i policja.
Starcia Armii Mahdiego z policją w Amarze wybuchły wczoraj w nocy. Od rana bojownicy Sadra atakowali posterunki policji w wielu punktach miasta. _ Iracka armia sprowadziła rano do Amary dodatkowe dwie kompanie - 230 żołnierzy. _Zginęło co najmniej 15 ludzi, a ponad 90 zostało rannych.
Do niepokojów i wystąpień Armii Mahdiego przeciwko policji doszło po zatrzymaniu w Amarze brata miejscowego dowódcy Armii Mahdiego, szejka Fadela al-Bahadliego, oskarżonego o udział w zamachu na jednego z agentów służb specjalnych w tym mieście.
Cel - policjanci
Bojownicy Armii Mahdiego wysadzili w powietrze trzy duże posterunki policji w Amarze. Świadkowie mówią, że około 800 ubranych na czarno bojowników, uzbrojonych w kałasznikowy i granatniki przeciwpancerne, patroluje_ _ulice,poruszając się zabranymi policji samochodami.
_ 350-tysięczna Amara jest stolicą prowincji Majsan, graniczącej z Iranem. _
Armia Mahdiego zorganizowała blokady dróg dojazdowych do miasta. Przez megafony umieszczone na ciężarówkach bojownicy nawołują ludność do pozostania w domach.
Premier Iraku Nuri al-Maliki wysłał do Amary delegację, w skład której wchodzi minister bezpieczeństwa oraz wysocy rangą przedstawiciele resortów obrony i spraw wewnętrznych - powiedział agencji Associated Press doradca szefa rządu ds. mediów Jasin Madżid.