Na Bliskim Wschodzie trwa dwudniowe zawieszenie broni. Tymczasem Bejrut alarmuje: izraelskie samoloty dokonały co najmniej dwóch nalotów na wschodnią część Libanu. Izrael: nieprawda, przestrzegamy zawieszenia broni.
Według Libanu celem ataków miały być drogi w pobliżu granicy z Syrią.
Agencja Associated Press podaje natomiast z Jerozolimy, że faktycznie bombardowane były domniemane pozycje Hezbollahu przy granicy z Syrią, jednakże nalotu dokonano przed wejściem w życie decyzji o zamieszeniu ataków - mającej, według izraelskich źródeł cytowanych przez AP, obowiązywać od godziny 2 w nocy (miejscowego czasu) a nie jak sądzono - od północy, kiedy taka decyzja została ogłoszona.