"Fakt" zapowiada ujawnienie "szokujących informacji" na temat seksafery w Samoobronie. Prokuratura zapowiada, że będzie sprawdzać źródło przecieku.
Prokurator krajowy Dariusz Barski podkreśla, że jedynymi w tej chwili dysponentami prokuratorskich akt w sprawie tzw. "seksafery" w Samoobronie są członkowie sejmowej komisji regulaminowej, która zajmuje się wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Stanisława Łyżwińskiego.
Ujawnienie szczegółów sprawy jutro zapowiada dzisiejszy "Fakt". Mają one - według gazety - "pogrążyć" Andrzeja Leppera. "Jeśli do tego dojdzie, będzie śledztwo w sprawie przecieku" - zapowiada Barski.
_ Prokurator krajowy podkreśla, że nikt oprócz posłów z sejmowej komisji nie ma prawa dostępu do akt sprawy. _
Prokurator nie chciał jednak komentować wypowiedzi premiera Jarosława Kaczyńskiego w wywiadzie dla dzisiejszego "Faktu" odnośnie tej sprawy.
Premier powiedział, że w materiałach ujawnionych w związku ze sprawą Łyżwińskiego znajdują się "fragmenty poważnie obciążające Andrzeja Leppera". W rozmowie z IAR prokurator Barski nie potwierdził słów szefa rządu.