Koniec abonamentu bliżej. Senatorowie są na "tak"

Za przyjęciem projektu, który zakłada między innymi zlikwidowanie abonamentu radiowo-telewizyjnego od 2010 roku, głosowało 45 senatorów, przeciw było 38, jedna osoba wstrzymała się.

Senatorowie wprowadzili do nowej ustawy medialnej poprawkę, zgodnie z którą nie będzie minimalnej kwoty przeznaczonej na media publiczne. Kwota pieniędzy ma być wyznaczana corocznie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji w porozumieniu z ministrem finansów. To nie podoba się politykom PiS.

Zdaniem wielu komentatorów brak gwarancji budżetowych przy jednoczesnej likwidacji abonamentu oznacza upadek mediów publicznych. Z opinią tą nie zgadza się Bronisław Komorowski. Marszałek Sejmu powiedział, że żadne z instytucji państwowych nie mają takiej gwarancji.

Komorowski podkreślił, że media publiczne są instytucją państwową, która podlegać powinna ograniczeniom, jeżeli wynikają one z lepszej lub gorszej kondycji państwa polskiego. _ - Ja w tym nie widzę zapowiedzi dramatu, natomiast wydaje się, że potrzebne byłyby jakieś deklaracje o wspólnej dbałości zarówno o poziom finansowania mediów publicznych jak i skuteczniejsze bardziej zasadne i oszczędniejsze wykorzystywanie środków _ - powiedział.

Marszałek uważa też, że każdorazowe ustalanie przez rząd kwoty przeznaczanej na media publiczne nie prowadzi do upolitycznienia tych mediów.

Bronisław Komorowskizapowiedział, że głosowanie w sprawie ustawy medialnej odbędzie się na następnym posiedzeniu Sejmu. _ - Wydaje mi się, że jest to ustawa na tyle ważna, że znajdzie się na początku obrad _ - powiedział marszałek.