Przed sejmową komisją śledczą do spraw domniemanych nacisków na prokuraturę i służby specjalne zeznawał dziś Konrad Kornatowski. Były Komendant Główny Policji rozpoczął zeznania od trwającego ponad godzinę oświadczenia.
Kornatowski zarzucił prokuratorom Jerzemu Engelkingowi i Dariuszowi Barskiemu dyspozycyjność wobec ministra Zbigniewa Ziobro. Szczególnej krytyce poddał słynną konferencję prasową prokuratora Engelkinga, podczas której przedstawiono materiały ze śledztwa w sprawie tak zwanej "afery przeciekowej". Podkreślił, że w żadnym wypadku nie można wykorzystywać materiałów operacyjnych do innego celu, niż postępowanie karne. Jasno wynika to z ustawy o policji, ABW i CBA - dodał Kornatowski. Jego zdaniem nic nie może usprawiedliwić przedstawienia podczas konferencji na przykład zapisów podsłuchów.
Zdaniem Kornatowskiego, podczas czynności operacyjnych wobec niego oraz w trakcie jego przesłuchania wielokrotnie naruszono prawo. Jako przykład podał działania CBA. Według byłego szefa policji, antykorupcyjne biuro nie mogło podejmować czynności operacyjnych przeciwko niemu, ponieważ sprawa ta nie leżała w zakresie kompetencji tej służby. Podobna sytuacja, jego zdaniem, zaistniała w przypadku działań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Pod koniec sierpnia 2007 roku, Konrad Kornatowski wraz z Januszem Kaczmarkiem i Jaromirem Netzlem został zatrzymany pod zarzutem utrudniania śledztwa oraz nakłaniania do składania fałszywych zeznań w sprawie przecieku o akcji CBA w ministerstwie rolnictwa. Tak zwana afera gruntowa przyczyniła się do rozpadu koalicji rządowej PiS-LPR- Samoobrona i wcześniejszych wyborów jesienią 2007 roku.