Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kownacki: zakładamy, że mediacja ws. euro powiedzie się

0
Podziel się:

Prezydent nie chce referendum, ale go nie wyklucza.

Kownacki: zakładamy, że mediacja ws. euro powiedzie się
(PAP/Leszek Szymański)

Zakładamy, że mediacja prezydenta ws. euro powiedzie się i referendum nie będzie potrzebne; gdyby jednak się nie udała, nie wykluczamy wniosku o referendum - mówi szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki.

_ - Ale nikt mnie nie przekona, że wejście do ERM2 dzisiaj to dobry pomysł _ - dodaje prezydent.

Zarazem prezydencki minister Michał Kamiński nie wykluczył w piątek, że prezydent skieruje do Senatu wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie daty wejścia Polski do strefy euro.

Pytany o to w sobotę Kownacki uznał, że nie ma sprzeczności między tymi deklaracjami. Jak podkreślił, celem prezydenta _ jest doprowadzenie do porozumienia - stąd jego oferta mediacji _.

_ - Prezydent mówi: spróbujmy ustalić taką ścieżkę (dojścia do euro), która będzie do zaakceptowania i dla rządu i dla opozycji. Prezydent oferuje swoją mediację, bo chce patronować dialogowi i stworzyć wszystkie warunki, żeby doszło do porozumienia _ - mówi szef Kancelarii Prezydenta.

Jego zdaniem, wypowiedź Kamińskiego należy widzieć w takim kontekście, że musiał on odpowiedzieć na pytanie: _ a co jeśli się nie uda _.

_ -Wtedy wchodzimy do drugiej fazy, która oby nigdy nie nastąpiła. Wtedy oczywiście nie można również wykluczyć wniosku o referendum. Zakładamy jednak, że mediacja się powiedzie i referendum nie będzie potrzebne _ - powiedział Kownacki.

Podkreślił, że bezsporna jest podstawowa kwestia - to, iż Polska na pewno wejdzie do strefy euro - wcześniej czy później. Przypomniał, że jest to przesądzone od maja 2004 r. gdy Polska przystąpiła do Unii Europejskiej.

_ - Prezydent będzie zabiegał o to, żeby w mediacji dyskusja była merytoryczna, a nie przerzucanie się datami, żeby spróbować ustalić, jakie warunki powinny być spełnione, aby decyzja o przystąpieniu strefy euro, była racjonalna _ - mówił Kownacki.

Jako przykład spraw do ustalenia wymienił potrzebę określenia, na ile powinno się w Polsce zmniejszyć dystans do UE w dochodach PKB na obywatela.

- _ W tej chwili produkt krajowy brutto na obywatela w Polsce jest mniej więcej na poziomie 60 proc. średniej unijnej PKB - a więc kiedy euro? Czy już teraz-zaraz, czy jak osiągniemy np. 80 proc.? _ - powiedział.

Za przeprowadzeniem referendum w sprawie daty wejścia Polski do strefy euro opowiada się PiS.

Rząd nie zgadza się na referendum; gabinet Donalda Tuska chce, by wspólna europejska waluta obowiązywała w Polsce od 2012 roku, choć - jak mówił w czwartek minister finansów Jacek Rostowski - jest to cel rządu, ale nie dogmat.

Zgodnie z konstytucją referendum ogólnokrajowe ma prawo zarządzić Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów lub prezydent za zgodą Senatu wyrażoną bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.

Do tej pory prezydent Lech Kaczyński tylko raz skierował do Senatu wniosek o zorganizowanie referendum. W październiku zeszłego roku - w trakcie prac nad reformą służby zdrowia - prezydent zaproponował, by zapytać Polaków, czy wyrażają zgodę _ na komercjalizację placówek służby zdrowia, która umożliwi prywatyzację szpitali _. Senat, w którym w tej kadencji przewagę ma PO, nie zgodził się na przeprowadzenie takiego referendum.

wiadomości
gospodarka
polityka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)