Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji musi zająć się powołaniem nowych rad nadzorczych w publicznych mediach. Jednak jeśli w marcu parlament nie przyjmie sprawozdania starej rady, mandaty nowych członków wygasną - czytamy w "Życiu Warszawy".
Dziennik dodaje, że biura Krajowej Rady pracują pełną parą, mimo że jej nowi członkowie ani razu się jeszcze nie zebrali. Trwają prace nad sprawozdaniem z działań KRRiT w 2005 roku.
W związku z tym sprawozdaniem w marcu w Sejmie dojdzie do paradoksalnej sytuacji. Po odwołaniu poprzedniego składu Rady i miażdżącej krytyce jej działań, Sejm, Senat i prezydent powinni odrzucić także sprawozdanie.
Zgodnie z ustawą, spowoduje to wygaśnięcie mandatów obecnych członków Rady. Jeśli zaś dokument zostanie przyjęty, wtedy krytyka i odwołanie tamtego składu okaże się bezsensowne - mówi dziennikowi Juliusz Braun, były szef KRRiTV.