Gość radiowej Trójki stanowczo zaprzeczył zarzutom, że Andrzej Urbański, który kieruje teraz TVP, to polityk PiS, które przejęło telewizję publiczną. Według Kurskiego, Urbański pełnił kojarzone z polityką funkcje urzędnicze, ale nie ma duszy i mentalności polityka. Jacek Kurski prognozuje, że Urbański będzie starał się dowodzić swej niezależności, przede wszystkim od PiS-u, co - jego zdaniem - może być dla tej partii nawet kłopotliwe.
Rozmówca Trójki zapewnił, że bardzo wysoko ceni Bronisława Wildsteina odwołanego z funkcji prezesa TVP. Jacek Kurski podkreślił jednak, że Wildstein nie radził sobie, był skonfliktowany z Radą Nadzorczą i z Zarządem telewizji publicznej.