*- _ Prokuratura Okręgowa w Siedlcach wszczęła śledztwopo doniesieniu pełnomocnika byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Doniesienie to dotyczy podejrzenia o nakłanianie do fałszywych zeznań przez jednego z prokuratorów podejrzanego w sprawie tzw. afery paliwowej _ - poinformowała rzeczniczka tej prokuratury, prok. Krystyna Gołąbek. *
_ - W drugiej połowie sierpnia do siedleckiej prokuratury zostały przekazane materiały tej sprawy, po wszczęciu śledztwa prokuratura będzie prowadziła normalne czynności w sprawie, m.in. przesłuchania świadków _ - powiedziała Gołąbek.
Według doniesienia jeden z krakowskich prokuratorów miał nakłaniać podejrzanego w aferze paliwowej do fałszywych zeznań, które miały obciążyć m.in.Aleksandra Kwaśniewskiego. _ Doniesienie oparte jest na artykule tygodnika Polityka _ - mówił Maj.
_ Polityka _ w numerze z 20 lipca napisała, że Prokuratura Apelacyjna w Krakowie oferowała głównym oskarżonym w aferze paliwowej nadzwyczajne złagodzenie kary, gdyby zgodzili się obciążyć swoimi zeznaniami Kwaśniewskiego i byłych premierówLeszka MilleraiJózefa Oleksego.
Prezes spółki BGM Jan B., od dwóch lat przebywający w areszcie w zamian za zwolnienie z aresztu, zeznał, że mafia płaciła haracz politykom, a pieniądze miały wpływać na szwajcarskie konto A. Kwaśniewskiego.
Ponieważ zeznania te były mało wiarygodne prokuratura - według _ Polityki _ - chciała, by potwierdzili je inni podejrzani. Tygodnik zacytował innego aresztowanego Zdzisława Marszałka, a także Arkadiusza Grochulskiego, którzy mieli być namawiani do obciążania polityków lewicy i nie zgodzili się na to.
Pełnomocnik prezydenta Kwaśniewskiego złożył doniesienie w tej sprawie do Prokuratury Krajowej, a ta przekazała je Prokuraturze Apelacyjnej w Lublinie. Lubelska PA w drugiej połowie sierpnia zdecydowała, że sprawą zajmie się Prokuratura Okręgowa w Siedlcach.