Według LiD, była posłanka Ligi Polskich Rodzin nie wypełnia ustawowych obowiązków Rzecznika z należytą sumiennością i starannością, a wręcz przeciwnie: wykazała się ignorancją i niekompetencją. Zdaniem Marka Borowskiego (na zdjęciu), Sowińska ośmiesza swój urząd i kompromituje Polskę za granicą. Nie ma też żadnych predyspozycji ani koncepcji jego sprawowania. Borowski podkreślił, że LiD nie chce kompromitacji urzędu Rzecznika Praw Dziecka, gdyż mogłaby ona posłużyć premierowi jako pretekst do jego likwidacji.
Reprezentująca wnioskodawcówIzabela Jaruga-Nowacka zauważyła, że posłowie negatywnie ocenili podczas wczorajszej debaty sprawozdanie Rzecznika z działalności w 2006 roku. Głównie dlatego, że nic nie mówi ono o przestrzeganiu praw dziecka w Polsce.
ZOBACZ TAKŻE:
Zdaniem Jarugi-Nowackiej, Rzecznik wyliczyła tylko swoje działania, nie przedstawiła natomiast wizji sprawowania urzędu. Posłanka LiD uważa, że Rzecznik Praw Dziecka jest potrzebny, ale osoba, która będzie sprawować ten urząd, musi lubić dzieci, znać prawo i mieć autorytet. Tych cech - zdaniem Jarugi-Nowackiej -Ewa Sowińskajest pozbawiona.
We wniosku o odwołanie Sowińskiej posłowie LiD napisali między innymi, że zlekceważyła Sejm nie odpowiadając po debacie na pytania, zadane przez posłów.