Posłowie PiS zaatakowali Janusza Palikota i komisję "Przyjazne państwo" lobbystów przychodzących na posiedzenia komisji _ Przyjazne Państwo _. Przewodniczący komisjiJanusz Palikot,* *odpiera zarzuty i mówi, że nie widzi w tym nic złego.
Sprawa zaczęła się od publikacji _ Dziennika _ . Gazeta napisała, że ustawy do komisji _ Przyjazne Państwo _ piszą lobbyści podający się za ekspertów. Jako przykład podała sprawę nowelizacji ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.Napisali go pracownicy Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD) zrzeszającej wielkie sieci handlowe, takie jak Tesco, Auchan czy Carrefour.
Proponowane przepisy miały skończyć z monopolem firm, które emitują bony. Przy okazji POHID chciał, żeby istniała możliwość sprzedaży bonów poniżej ceny nominalnej. Na takie rozwiązanie mogą pozwolić sobie tylko duże sklepy.
Na posiedzeniu komisji projekt referował Jarosław Wereszczyński, przedstawiony posłom jako ekspert POHiD. Problem w tym, że Wereszczyński to także dyrektor do spraw korporacyjnych w Tesco. Ustawa przeszła przez Sejm i Senat i dopiero prezydent ją zawetował. Tu trzeba dodać, że posłowie z _ Przyjaznego państwa _ próbowali zablokować głosowanie nad ustawą gdy ta trafiła już do Senatu.
Posłowie PiS uważają, że niedopuszczalna jest sytuacja, kiedy projekt przygotowuje ktoś związany z zainteresowanym środowiskiem. Dlatego PiS złożyło do marszałkaBronisława Komorowskiegowniosek o udostępnienie danych wszystkich osób, które brały udział w posiedzeniach komisji _ Przyjazne Państwo _. _ _
_ - Jednocześnie klub będzie chciał uzyskać informację w jakim charakterze te podmioty występowały w trakcie prac nad projektami ustaw i czy nie została złamana ustawa o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa. Wnosimy do marszałka, żeby prezydium Sejmu natychmiast zajęło się tą sprawą i ją wyjaśniło _ - mówi posełBeata Szydłoz PiS.
Posłowie PiS uważają, że sprawa z ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji to dowód na niechlujną i chaotyczną pracę komisji _ Przyjazne Państwo _. _ _
_ - Mieliśmy rewolucję legislacyjną w październiku, a w grudniu okazuje się, że część tej rewolucji to buble prawne. Taki jest efekt prac komisji, która zbyt pospiesznie i tak naprawdę zbyt naiwnie wierzy tym propozycjom, które przynoszą różne organizacje i stowarzyszenia _ - stwierdzaPaweł Poncyliusz, poseł PiS, który sam do niedawna pracował w komisji.
POSŁUCHAJ PAWŁA PONCYLJUSZA:
Janusz Palikot, przewodniczący komisji _ Przyjazne Państwo _ odpiera zrzuty. _ _
_ - Od początku przyjęliśmy gremialnie, że nie rozpatrujemy wniosków, które nie są sformułowane. Każdy wnioskodawca, ma obowiązek przygotowania wstępnego zapisu _ - wyjaśnia Palikot. _ Takie rozumienie lobbyzmu jakie zostało sformułowane w tym tekście, jakie powtarzają koledzy z PiS, jest całkowitym nieporozumieniem. Każdy z nas ma interesy środowiska, z którego się wywodzi. A to nie ma nic wspólnego z lobbowaniem w tym negatywnym znaczeniu _ - dodaje.
Jednocześnie przyznał, że jego nie interesuje kto przychodzi na posiedzenia komisji i występuje w roli eksperta.