LPR uzależnia swoje poparcie dla projektu przyszłorocznego budżetu od poparcia swoich poprawek, które przewidują przesunięcia w wydatkach na kwotę 2,5 mld zł - poinformował poseł Ligi Wojciech Wierzejski.
"To (poparcie dla budżetu) zależy od rozmów z innymi partiami i od tego, czy nasze poprawki do budżetu zostaną zaakceptowane" - powiedział Wierzejski dla TVN24.
W Sejmie trwa spotkanie lidera LPR Romana Giertycha z przewodniczącym PiS Jarosławem Kaczyńskim.
Wierzejski dodał, że Liga rozmawia też o przyszłorocznym budżecie z Platformą Obywatelską.
Główne postulaty, jakie zgłasza LPR to zwiększenie wydatków na infrastrukturę i utworzenie specjalnego funduszu emerytalno-rentowego. Łączny koszt wprowadzenia tych zmian posłowie LPR oceniają na 2,5 mld zł. Jako źródło pokrycia tych wydatków Wierzejski wskazuje oszczędności na administracji.
Wcześniej lider Samoobrony Andrzej Lepper powiedział, że jego partia poprze budżet.
"Budżet, w kształcie jakim jest po uwzględnieniu pewnych poprawek, jest do przyjęcia. Konkretnie chcemy, aby ten budżet poszedł w kierunku polityki prosocjalnej. Jest 1 mld zł na rodziny wiejskie, 200 mln zł na paliwa rolnicze i uważamy, że w takim kształcie budżet przejdzie" - powiedział Lepper dziennikarzom.
Głosowanie nad budżetem odbędzie się prawdopodobnie w sobotę 14 stycznia.