Samorządowcy, którzy nie dostaną pieniędzy na budowę dróg twierdzą, że były one rozdzielane według klucza politycznego.
Jak pisze _ Rzeczpospolita _, przedstawiciele komisji, które przydzielały pieniądze zarzuty nazywają _ absurdalnymi _.
Gazeta wyjaśnia, że chodzi o sztandarowy pomysł wicepremiera i szefa MSWiA Grzegorza Schetyny czyli _ Narodowy program budowy dróg lokalnych _. Zgodnie z nim każde województwo w latach 2009-2011 dostanie rocznie 62,5 miliona złotych.
Rodziałem pieniędzy czyli oceną wniosków złożonych przez samorządowców, zajmowały się komisje złożone z dwóch przedstawicieli wojewody, reprezentanta marszałka, GDDKiA oraz policji.
Kilka dni temu komisje ogłosiły wyniki. Ci, których projekty zostały odrzucone, dopatrują się w tym politycznego klucza. _ - Pieniądze trafiały tam, gdzie rządzi ktoś z PO _ - przyznają _ Rzeczpospolitej _ nieoficjalnie przedstawiciele lokalnych władz.
Podają przykłady Wrocławia - który nie otrzymał dofinansowania. Rządzi tam Rafał Dutkiewicz postrzegany jako potencjalny konkurent Donalda Tuska w wyborach prezydenckich. Podobnie powiaty: ziemski i świdnicki, gdzie nie rządzi PO.
Przedstawiciele komisji zapewniają, że odpadły słabe wnioski, które nie spełniały kryteriów.