*Poseł POŁukasz Abgarowiczuważa, że PiS wykorzystał ambicję i próżność Nelly Rokity. *
W ten sposób skomentował nieoficjalne informacje, według których Nelly Rokita będzie kandydować do Sejmu z warszawskiej listy Prawa i Sprawiedliwości. Poseł powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie I Polskiego Radia, że działania PiS wobec niej są sprzeczne z odnową moralną głoszoną przez tę partię. Łukasz Abgarowicz podkreślił, że choć mąż Nelly Rokity wycofał się z życia publicznego, to jest on związany z Platformą i będzie ją wspierał w walce wyborczej w Krakowie.
ZOBACZ TAKŻE:
Premier: Na liście PiS jest miejsce dla Nelly Rokity Mówiąc o przejściuLeszka Millerana listy wyborcze Samoobrony, Abgarowicz zauważył, że potwierdza to reputację tej partii jako "przytuliska dla komunistycznego betonu", z drugiej jednak strony pokazuje, że LiD pozbywa się skrajnych postkomunistów. Przemiany w lewicy potrwają jednak, zdaniem Abgarowicza, długo i nie zakończą się przed wyborami.
Łukasz Abgarowicz uznał przesłuchania sympatyków Platformy za próbę jej zastraszenia. Powiedział, że organy państwowe są wykorzystywane do walki z opozycją.
Poseł PO dodał, że nie wierzy w wyjaśnienia Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczące śledztwa w sprawie nieprawidłowości w kampanii PO sprzed dwóch lat. Wyraził przy tym nadzieję, że śledztwo wykaże, iż nie doszło do przestępstwa.
Mówiąc o możliwości zawarcia po wyborach koalicji PO-PiS, Abgarowicz oświadczył, że byłoby to możliwe tylko po zmianie układu personalnego w kierownictwie Prawa i Sprawiedliwości. Poseł dodał, że Platforma może wybaczyć ataki na nią, ale nie działania zagrażające demokracji. Sprawcy takich działań powinni zostać rozliczeni.