Od 1 października wartość kontraktów medycznych będzie wyższa i to o znaczne kwoty - zapowiedział prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jerzy Miller.
"Już za kilka dni dowiemy się, że pieniądze są, ponieważ dyrektorzy wszystkich jednostek dostaną od Narodowego Funduszu Zdrowia dokumenty potwierdzające, że wartość kontraktów od 1 października jest wyższa i to o znaczne kwoty - powiedział Miller.
Zapytany przez dziennikarzy, czy planowane podwyżki płac dla lekarzy nie odbędą się kosztem dostępności do usług medycznych, prezes NFZ wyjaśnił, że dyrektorzy oddziałów wojewódzkich przez dwa miesiące obliczali skutki finansowe podwyżek i z kalkulacji wynika, że od 1 października nie zmniejszy się dostępność do usług medycznych w żadnym zakresie.
"Żaden ze świadczeniodawców od 1 października nie będzie mógł powiedzieć "proszę pani, proszę pana, niestety, ale wydłużamy listę oczekujących, ponieważ pieniądze poszły na podwyżki". Dostępność jest utrzymana na tym samym poziomie, a w niektórych przypadkach jest nawet wyższa" - dodał prezes NFZ.
Pytany przez dziennikarzy o badania profilaktyczne i niewykorzystane pieniądze na ten cel, Miller powiedział, że wszystkie nadwyżki wypracowane w jednym sektorze przechodzą na inne potrzeby. Prezes dodał, że NFZ namawia do robienia badań profilaktycznych przez cały rok. "To jest nasz obowiązek, ubezpieczonych - dbać o zdrowie. Obowiązkiem płatnika jest znaleźć środki finansowe, aby zapłacić lekarzom, którzy chcą nas badać w ramach profilaktyki. I dlatego też nie mam żadnych limitów finansowych na te badania. Kobieta, która chce przyjść na badanie cytologiczne czy mammograficzne, nigdy nie usłyszy +przepraszam, nie przyjmę, bo nie ma pieniędzy+. Ten czas minął" - mówił Miller.
Według niego, przy podpisywaniu kontraktów medycznych ważna jest nie tylko dostępność do usług medycznych w województwie, ale i "pewne równomierne rozłożenie na terenie całego województwa".
ZOBACZ TAKŻE:
