- Maleje entuzjazm wśród eurodeputowanych dla wejścia Turcji do Unii Europejskiej, o czym świadczy przyjęcie krytycznego raportu na temat przygotowań Ankary do członkostwa.
Parlament Europejski żąda w nim natychmiastowego otwarcia tureckich portów i lotnisk dla cypryjskich statków i samolotów, grożąc w przeciwnym razie wstrzymaniem rozpoczętych w październiku 2005 roku negocjacji członkowskich z Ankarą.
_ Za raportem głosowało 429 posłów, 71 było przeciw, 125 się wstrzymało. _
Parlament Europejski, który dokładnie rok temu przyjął raport opowiadający się za otwarciem negocjacji członkowskich, dziś zdecydowanie zaostrzył ton.
W przyjętym dzisiaj raporcie eurodeputowani wyrazili "ubolewanie z powodu zwolnienia procesu reform" w Turcji w takich dziedzinach, jak wolność słowa, prawa religijne i prawa mniejszości czy relacje między urzędnikami cywilnymi i bardzo wpływowym wojskiem.
_ "Raport jest surowy, ale sprawiedliwy, gdyż jest oparty na faktach i pokazuje, że istnieje wiele powodów do krytyki" - stwierdził jego sprawozdawca w PE, Holender Camiel Eurlings z prawicowej Europejskiej Partii Ludowej. _
Zwolennicy przyjęcie Ankary do UE protestowali: "Powinniśmy mitygować się w reakcjach i nie rzucać Turcji kłód pod nogi w procesie negocjacyjnym" - apelował brytyjski liberał Andrew Duff.
Ostatecznie zwolennikom akcesji udało im się włączyć do raportu kilka poprawek osłabiających jego krytyczną wymowę. Wykreślono postulat, by uznanie przez Turcję ludobójstwa popełnionego na ludności ormiańskiej było niezbędnym warunkiem jej członkostwa w UE.
Eurodeputowani zażądali za to jak najszybszego uregulowania stosunków z Cyprem: wdrożenie protokołu z Ankary, czyli rozciągnięcie na nowe kraje członkowskie, w tym Cypr, unii celnej z UE i tym samym otwarcie portów tureckich dla samolotów i statków z Cypru. Eurodeputowani ostrzegli, że "brak pełnego wykonania tych zobowiązań negatywnie wpłynie na dalsze negocjacje, a nawet może doprowadzić do wstrzymanie go".
"Ten problem powinien być rozwiązany w tym roku, a nie przesuwany w nieskończoność" - powiedział niemiecki eurodeputowany Elmar Brok, szef komisji ds. zagranicznych PE.
Dyskryminacja chrześcijan
W raporcie eurodeputowani sporo miejsca poświęcają krytyce dyskryminacji mniejszości religijnych, w tym chrześcijańskiej w Turcji. Potępiają zabójstwo włoskiego duchownego, misjonarza ojca Andrei Santarocie i domagają się_ W obronie mniejszości chrześcijańskiej wystąpił też Konrad Szymański (PiS), który przy okazji jako "skandaliczne" określił deklaracje przedstawicieli tureckiego rządu w związku z wypowiedziami Benedykta XVI w Ratyzbonie na temat islamu. _ przyznania mniejszościom praw do praktykowania wyznawanej religii. "Ważne jest, aby można było wybudować chrześcijańską świątynię w Turcji, tak jak można wybudować turecki meczet w każdym kraju Unii Europejskiej" - powiedział Eurlings.
Eurodeputowani uznali również, że kodeks karny wciąż zezwala w Turcji na więzienie ludzi za poglądy, wskazując na przykłady wyroków na dziennikarzy i wydawców, którzy np. pozwolili sobie pisać o rzezi Ormian w Turcji z lat 1915-17.
Komisja Europejska opublikuje coroczny raport o stanie przygotowań Turcji do członkostwa 8 października.
