Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Piesiewicz wraca do Senatu

0
Podziel się:

Senator ma wrócić do pracy 12 kwietnia. Śledztwo wobec niego ma zostać umorzone.

Piesiewicz wraca do Senatu
(mariuszkubik.pl/CC/Wikimedia)

SenatorKrzysztof Piesiewicz12 kwietnia ma wrócić do pracy w Senacie po bezpłatnym urlopie. Jak ustalił _ Wprost _, śledczy postawili zarzut szantażu trzem osobom. Dochodzenie narkotykowe wobec Piesiewicza z powodu utrzymania mu immunitetu ma zostać automatycznie umorzone.

Przewodniczący komisji regulaminowej, etyki i spraw senatorskichZbigniew Szaleniecz PO powiedział, że sprawa immunitetu Piesiewicza jest już zamknięta. _ - Chyba, że z jakichś innych paragrafów wytoczono by nowe oskarżenia. Wtedy można złożyć ponowny wniosek _ - podkreślił.

Dodał, że nie ma też formalnie możliwości, aby senatorowie wrócili na nowo do sprawy immunitetu Piesiewicza. _ - Procedura tutaj mówi jasno i wyraźnie, że rozpatruje się wniosek i jeżeli Senat nie podejmie decyzji, to do końca kadencji sprawa jest zamknięta _ - zaznaczył Szaleniec i dodał, że wynika to z regulaminu Senatu.

Jak podał _ Wprost _ w internetowym wydaniu, zarzut szantażu postawiono Zbigniewowi S., Joannie D. oraz Halinie S. _ Wprost _ dotarł też do postanowienia o umorzeniu śledztwa, które warszawska prokuratura wydała 30 kwietnia 2009 roku. Śledczy podjęli tę decyzję po tym, jak senator zrezygnował ze ścigania szantażystów.

Według _ Wprost , w całej akcji mającej na celu szantażowanie Piesiewicza wzięło udział 7 osób, a senator aż 4 razy płacił swoim prześladowcom.
Według _ Wprost _, śledczy ponownie zajęli się sprawą jesienią 2009 r., po tym jak do Piesiewicza zadzwoniła nieznajoma kobieta, informując, że płytę z filmem i numerem telefonu wygrzebał z ziemi jej jamnik. Senator poinformował o tym śledczych, kobieta w wyniku akcji wpadła w pułapkę policji. W tym samym czasie do prokuratury trafiło doniesienie na Piesiewicza w sprawie narkotyków - podkreśla tygodnik.
_

_ Wprost _ podał też, że z powodu utrzymania immunitetu (3 lutego Senat nie zgodził się na uchylenie immunitetu Piesiewiczowi) dochodzenie narkotykowe ma być automatycznie umorzone. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur poinformowała, że decyzja w tej sprawie powinna zapaść w ciągu tygodnia.

Prokuratura, która skierowała do Senatu wniosek o uchylenie immunitetu Piesiewiczowi, chciała zarzucić senatorowi popełnienie przestępstw opisanych w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii: posiadania kokainy i nakłaniania innych osób do jej zażycia.

*Super Express zamieścił na swojej stronie internetowej *film, który ma być dowodem, że Piesiewicz zażywał narkotyki. SE napisał, że jedno z nagrań senator obejrzał w towarzystwie dziennikarza SE. Piesiewicz zaprzeczył jednak, że zażywał narkotyki. _ - To nie była kokaina, ale sproszkowane lekarstwa - _mówił.
Wniosek prokuratury o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej senatora to pokłosie innego postępowania, które - jak podał w grudniu _ Wprost _ - prokuratura wszczęła po doniesieniu samego Piesiewicza. Senator twierdził, że padł ofiarą grupy szantażystów. 18 listopada na zlecenie śledczych doszło do zatrzymania osób wskazanych przez parlamentarzystę. Jak nieoficjalnie dowiedział się _ Wprost _, zatrzymani oskarżyli Piesiewicza o posiadanie kokainy. Piesiewicz powiedział wówczas tygodnikowi, że sam poprosił o uchylenie immunitetu i wyraził zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej.

W konsekwencji wniosku prokuratorskiego senator Piesiewicz sam zrzekł się immunitetu, jednak senacka komisja regulaminowa zwróciła się do niego o wyjaśnienia, a potem także o uściślenie swojego oświadczenia. Piesiewicz wysłał list z wyjaśnieniami swojej decyzji, lecz samego oświadczenia nie uzupełnił. Szef komisji Zbigniew Szaleniec mówi, że z poufnego listu Piesiewicza do członków komisji wynikało, że Piesiewicz po przeanalizowaniu stanu prawnego postanowił wycofać swoją zgodę i pozostawić decyzję w tej sprawie Senatowi.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)