Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Pilewski
Piotr Pilewski
|

Polityczne w(y)padki 2007 roku

0
Podziel się:

Torebka Szczypińskiej, taśmy Rydzyka i Oleksego, językowe wpadki. Oto jak zapamiętamy rok 2007 w polityce.

Polityczne w(y)padki 2007 roku
(Radosław Pietruszka/PAP)
Wiele wpadek i głupot autorstwa naszych posłów zasługuje na przypomnienie. Podsumowując rok wybraliśmy kilkanaście naszym zdaniem najciekawszych, najśmieszniejszych i najgłupszych rzeczy związanych z polityką.

A jak Aaaayyyyeee, czyli radosna twórczość internautów

Językowych wpadek naszych polityków w minionym roku było bez liku. Obok często powtarzanych ,,w każdym bądź razie", czy ,,włanczają" nam najbardziej zapadł w pamięci były wicepremier i minister EdukacjiRoman Giertychzwracając się do Moniki Olejnik słowami ,,Proszę Panią".

Obok językowych wpadek, które z pewnością będą się powtarzać warto zwrócić uwagę na równie częste ,,aaa", ,,yyy", ,,eee", stosowanymi przez naszych polityków jako przerywniki zdań. Podobnie jak wystąpienie w języku angielskim szefa Lewicy i Demokratów tak i fragmenty wypowiedzi marszałka Sejmu V kadencji stały się inspiracją dla radosnej twórczości internautów.

OpróczWojciecha Olejniczakainspiracją dla internauty VjDominion była również minister spraw zagranicznychAnna Fotyga.

C jak CoCo Chanel, czyli torebka Jolanty Szczypińskiej

Jedna z najsłynniejszych torebek minionego roku (o drugiej napisaliśmy niżej). Sprawa nabrała rozgłosu gdy tygodnik Wprost opublikował zdjęcie posłanki Prawa i Sprawiedliwości noszącej torebkę słynnej francuskiej firmy. Jak się okazało torebka nie kosztowała kilkaset, ale kilkadziesiąt złotych. Partyjny kolega Szczypińskiej, Jacek Kurskipowiedział w telewizji TVN 24, że posłanka kupiła ją za 50 zł u Wietnamczyka. Za tę wypowiedź sąd dyscyplinarny wszczął wobec niego postępowanie. Sprawa ostatecznie ucichła, a Posłanka Szczypińska prawdopodobnie schowała torebkę do szafy, bo do Sejmu już jej nie zabiera.

D jak Donek, czyli humor podczas wyborczej debaty

Przed wyborami mogliśmy obejrzeć trzy debaty. Nam najbardziej zapadła ta z udziałem ówczesnego premieraJarosława Kaczyńskiego, a dzisiejszym szefem rząduDonaldem Tuskiem. Już wtedy nie mieliśmy wątpliwości, że pojedynek na uszczypliwości i poczucie humoru wygrał ten drugi. Wyniki wyborów pokazały, że szef Platformy wygrał całą wojnę.

F jak Filipińska choroba, czyli (moralny) kac Kwaśniewskiego

Dolegliwością nabytą podczas pobytu zagranicą były prezydent tłumaczył niedyspozycję podczas wiecu Lewicy i Demokratów w Szczecinie. Złośliwi sugerowali jednak, żeAleksander Kwaśniewskibył po prostu pijany.

,,Jarosławie Kaczyński,Lechu Kaczyński,Ludwiku Dorn i Sabo. Nie idźcie tą drogą" - apelował prezydent Kwaśniewski.

Sprawa była na tyle poważna, że dolegliwością Kwaśniewskiego zainteresował się warszawski Inspektorat Sanitarny. Sanepid chciał sprawdzić czy były prezydent nie cierpi na chorobę zakaźną. W końcu postępowanie zamknięto i orzeczono: Kwaśniewski nie jest chory. Coś jednak musiało być na rzeczy skoro kilkanaście dni wcześniej podczas wykładu na jednej z ukraińskich uczelni prezydent również był niedysponowany.

Nic nie sugerujemy. Prosimy tylko, żebyście się Państwo dwukrotnie zastanowili zanim wykupicie wycieczkę do Filipin. My wolimy zostać w Polsce.

H jak Hojarska, czyli owłosiona klata i odsłonięte udo

Właściwie jest nam przykro, że posłanki Samoobrony nie ma już w Sejmie. A tak całkiem poważnie, to mieliśmy problemy z oceną tej sytuacji. Pod koniec roku umorzono proces przeciwko Szymonowi Majewskiemu.Danuta Hojarska oskarżała satyryka: ,,On mnie oszpecił i zrobił ze mnie grubą babę. Pokazał mnie, że jestem złodziejką. Innym razem, że mam zarost na klatce piersiowej".

Dla nas cała ta sprawa była o wiele śmieszniejsza niż nie jeden odcinek programu Szymon Majewski Show. Doszliśmy również do wniosku, że nie każdy satyryk może być politykiem, odwrotnie natomiast jak najbardziej.

Hojarską zapamiętamy jeszcze z jednego powodu. Na konferencji prasowej posłanka pokazała udo. Chodziło jednak o wyeksponowanie siniaka, której sprawił Hojarskiej jeden z fotoreporterów.

L jak Lepper,Andrzej Lepper

Długo moglibyśmy się rozpisywać o tym jak były wicepremier wytrzymał ,,i Morozowski nie dostał w papę" albo o niezliczonych już groźbach wyjścia z koalicji, prawomocnych wyrokach, o języku używanym przez byłego wicepremiera itd. itp. O jednym natomiast będziemy pamiętać bardzo dobrze. Poniżej umieszczamy fragment konferencji prasowejAndrzeja Leppera. Zostawiamy go bez komentarza jak i całe sześć lat obecności szefa Samoobrony w Sejmie.

Aha, grzechem byłoby nie wspomnieć o trzech doktoratach honoris causa, które wicepremier Lepper otrzymał od wschodnich uczelni. Szczerze gratulujemy!

M jak miłość, czyli największe dwa romanse minionego roku

Ah co to miał być za ślub. Zdjęcia topless posłanki Samoobrony Sandry Maksymiuk. Przepraszamy za błąd -Sandry Lewandowskieji wiceszefa tej partiiJanusza Maksymiuka... ZazdrosnaDanuta Hojarska... Przez ładnych kilkanaście dni ewentualny ślub polityków samoobrony był w Sejmie plotką równie popularną co związek ówczesnego premieraJarosława Kaczyńskiegoz posłanką PiSJolantą Szczypińską. Wtedy, jak i dziś przypominało nam to istną telenowelę.

O jak Oleksy, czyli zwierzenia byłego premiera przy piwie

Lub innym alkoholu. Wspominamy o nim, bo były premierJózef Oleksynic nie pamiętał ze spotkania z Aleksandrem Guzowatym. Nie pamiętał jak mówił o Kwaśniewskim: "Oluś zawsze był krętaczem, i to małym krętaczem. Za co się brał, zawsze spier... I to zjednoczenie lewicy też spier..."

Nie pamiętał też jak słowami ,,Nic nie umie, w żadnym języku słowa nie umie. To jest lider młodej, europejskiej lewicy?!" opisywał Wojciecha Olejniczaka.

Oleksy się bronił, przepraszał, ale politycy lewicy uznali znajomość z byłym premierem za zakończoną. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski mówił: "Uważałem go za mojego przyjaciela. To, że zachowuje się jak ostateczny kretyn, zdrajca, bardzo mnie boli. To jest koniec przyjaźni".

Cóż... Alkohol rozwiązuje język.

P jak Partia kobiet

Chyba**

**największy polityczny niewypał tegorocznych wyborów. Szkoda, bo naszym zdaniem w Sejmie przydałaby się partia złożona z samych kobiet. Niestety ugrupowanie Manueli Gretkowskiej uzyskało w wyborach zaledwie 0.3 proc. poparcia. Komitet miał najoryginalniejszy pomysł na kampanię wyborczą. To właśnie w nim upatrujemy przyczynę porażki. Widzimy w nim pewną sprzeczność. Panie występujące nago na plakacie zapewniały, że nie mają nic do ukrycia jednocześnie zakrywając wszystko, co mogłyby odsłonić. A może to była literówka i zamiast "ukrycia" miało być "okrycia"... Nie wiemy. Na poszukiwaniu logiki w tym marketingowym przedsięwzięciu straciliśmy wiele czasu. Dla bardziej wytrwałych od nas nie przygotowaliśmy żadnej nagrody.

R jak Rydzyk, czyli taśmowy ciąg

Taśmy prawdy zrobiły w minionym roku wielką karierę. Obok spotkania Oleksy - Guzowaty szeroko komentowany był jeden z wykładów dyrektora Radia Maryja i TV Trwam. Przypomnimy po krótce, że redemptorysta w rozmowie do studentów nazwał Prezydentową czarownicą, która powinna się poddać eutanazji, a Prezydenta oszustem ulegającym lobby żydowskiemu. Wspominał również o spotkaniu w pałacu prezydenckim o którym mówił "nie nazywajmy nigdy, że szambo jest perfumerią". Politycy koalicji jak mogli łagodzili słowa dyrektora. Sam Rydzyk twierdził, że to prowokacja.

S jak Saba, czyli polityczna suka IV RP

Wielokrotnie wykorzystywana do celów politycznych. Wcześniej znana jedynie z bajki autorstwa jej właściciela ,,O śpiochu tłuściochu i psie Sabie". To był jeden z sejmowych dni gdy nic się nie dzieje. W Sejmie pustki, fotoreporterów i dziennikarzy można było policzyć na palcach obu rąk. Po ekipach telewizyjnych ni widu ni słychu. Nagle widzimy marszałka ze swoim psem. Przemknął szybko, jednak został zauważony. Fotoreporterzy zrobili co do nich należało i rozpętała się afera. Opozycja grzmiała, że marszałek zrobił z Izby zoo i w ramach manifestacji zabrała do Sejmu swoje zwierzęta. Dorn odpierał wszelkie ataki ,,To antypsiarskie nastawienie" - mówił. W okresie kampanii wyborczej pozwał komitet LiD do sądu. Kazał im odszczekać to, o czym informowali w swoim spocie wyborczym, a mówili o tym, że Saba powygryzała meble w ministerstwie i marszałek nie zapłacił za zniszczone mienie. Istne zoo. Problem Saby zajmował czas niejednego (p)osła.

T jak Teletubbies, czy Tinky-Winky jest gejem?

O tyle zabawna co tragikomiczna informacja. Rzeczniczka praw dziecka,Ewa Sowińskakazała swoim podwładnym sprawdzić, czy jeden z bohaterów (ten fioletowy) najpopularniejszej bajki dla dzieci nie jest przypadkiem homoseksualistą. Problemem była czerwona torebka. ,,Zauważyłam, że Tinky Winky ma damską torebkę, ale nie skojarzyłam, że jest chłopcem" - mówiła Sowińska w rozmowie z tygodnikiem ,,Wprost".

Internauci sugerowali, że homoseksualistami był m.in. Kubuś Puchatek czy Bolek i Lolek. Na świecie wyśmiewano inicjatywę Pani rzecznik, więc my już nie będziemy.

W jak Wildestein, czyli nocna z(a)miana

Sprawa z której śmiać się nie będziemy, bo bardziej niż zabawna wydaje nam się smutna. Po wielu miesiącach Bronisław Wildstein stracił stanowisko prezesa Telewizji Polskiej. Na jego miejscu zasiadł dotychczasowy minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Urbański. Wildsteina odwołano późnym wieczorem, dziennikarz nie poznał powodów tej decyzji. Nam skojarzyło się to z obaleniem rząduJana Olszewskiego i filmem "Nocna Zmiana". Zaproponowaliśmy wtedy nakręcenie kolejnego filmu dokumentalnego o okolicznościach odwołania prezesa TVP. Zrobiliśmy nawet zwiastun. Niestety, pomysł trafił na półkę.

Z jak Zakończenie, czyli ostatnie dni Sejmu V kadencji

Łza się w oku kręciła. Na koniec przypominamy koniec Sejmu V kadencji. Panowała wtedy grobowa atmosfera. Posłowie najwyraźniej byli zmęczeni. Również tym, co wyrabiali na przedostatnim posiedzeniu.

polityka
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)