aktualizacja 10:30
Sejm ponownie wysłał Beatę Kempę iZbigniewa Wassermannado pracy w komisji. Wcześniej prezydium Sejmu odrzuciło zgłoszone wczoraj przez PO zastrzeżenia wobec posłów PiS. Nieoczekiwanie zdecydowała o tym postawa PSL.
W głosowaniu nad powtórnie zgłoszonymi przez Prawo i Sprawiedliwość iBeata Kempai Zbigniew Wassermann uzyskali wymaganą liczbę głosów.
Beata Kempa i Zbigniew Wassermann zostali wyłączeni z prac komisji na początku grudnia, gdy głosami członków komisji z PO zdecydowano że jako świadkowie będą zeznawali przed tym gremium. Obydwoje posłów udało się przesłuchać dopiero na początku stycznia. Posłowie PO argumentowali, że Beata Kempa i Zbigniew Wassermann nie powinni zasiadać w komisji, gdyż brali udział w opiniowaniu projektu ustawy hazardowej.
Ich kandydatury - na wniosek Platformy Obywatelskiej głosowane osobno - poparła cała opozycja i posłowie PSL.
Zdecydowanie więcej emocji wzbudziło głosowanie nad kandydaturą Zbigniewa Wassermanna.
Posłuchaj ogłoszenia wyników głosowania:
Jak się okazało za ponownym wyborem posłów PiS do komisji hazardowej głosowało również kilku posłów Platformy. Między innymiAntonii Mężydło.
Przewodniczący klubu POGrzegorz Schetyna, jeszcze dziś rano mówił, że powrót posłów PiS do komisji hazardowej uniemożliwi jej prace.
Posłuchaj szefa klubu Platformy:
Schetyna podkreślił, że jeżeli Kempa i Wasserman zostaną w komisji hazardowej, będzie to niezgodne z prawem. Dodał, że w takim przypadku zwycięży polityka, a nie prawo. Jego zdaniem, problem obsady komisji będzie jednak wracał.
Natomiast Jolanta Szymanek-Deresz, wiceprzewodnicząca SLD, powiedziała w _ Sygnałach Dnia _ w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że Platforma Obywatelska od początku nie chce odkryć, kto tak naprawdę czerpie korzyści z hazardu. Jej zdaniem, koncentrowanie się na składzie komisji to celowe zabiegi polityków PO, którzy chcą zatuszować aferę.