Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier: Sejm może zostać rozwiązany

0
Podziel się:

"Po to stworzyliśmy ten rząd, aby realizować program naprawy państwa. Jeśli nie będzie takiej możliwości ze względu na inne działania ugrupowań w parlamencie, rozwiązaniem jest tylko rozwiązanie (Sejmu)" - uważa premier Kazimierz Marcinkiewicz.

Po to stworzyliśmy ten rząd, aby realizować program naprawy państwa. Jeśli nie będzie takiej możliwości ze względu na inne działania ugrupowań w parlamencie, rozwiązaniem jest tylko rozwiązanie (Sejmu) - uważa premier Kazimierz Marcinkiewicz.

Szef rządu odniósł się w ten sposób do piątkowej wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, według którego istnieje spore zagrożenie dla paktu stabilizacyjnego, a "odpowiedzialną alternatywą" jest samorozwiązanie Sejmu i wybory.

Zdaniem szefa PiS, zagrożeniem dla paktu są ostatnie wypowiedzi jego sygnatariuszy: lidera LPR Romana Giertycha oraz szefa Samoobrony Andrzeja Leppera.

"Spore zagrożenie jest. Ja bardzo krytycznie odnoszę się także do tego, co mówi pan Lepper. Alternatywą odpowiedzialną, czyli taką, która zakłada, że posłowie na Sejm kierują się interesem kraju, a nie tylko interesem partykularnym, jest samorozwiązanie Sejmu i wybory. To jest oczywiste. Chyba, że PO jest gotowa rządzić razem z SLD i Samoobroną. Jeśli jest gotowa i te partie są gotowe, to można powołać alternatywny rząd" - mówi Jarosław Kaczyński.

Proszony o ocenę rządu Kazimierza Marcinkiewicza, prezes PiS powiedział, że jest "bardzo zadowolony" z tego rządu. "Nie oznacza, że nie ma tam różnego rodzaju rys i błędów, bo nie ma takiej instytucji o wymiarze ogólnokrajowym, a rząd jest taką instytucją, która działałaby w sposób idealny. Niemniej, jeśli pan mnie pyta o ocenę rządu Kazimierza Marcinkiewicza, odpowiadam - bardzo dobra".

Odnosząc się do wypowiedzi J. Kaczyńskiego nt. możliwości rozwiązania parlamentu, Marcinkiewicz powiedział, że "jest to powtarzanie dokładnie tego samego, o czym mówiliśmy od początku". Premier podkreślił, że jego zdaniem Giertych "założył z PO koalicję totalnej krytyki działalności rządu". "Dziwię się, że taka koalicja została zawiązana, i to dokładnie w tym samym czasie, kiedy ten sam Roman Giertych podpisywał pakt stabilizacyjny" - dodał.

"Sprawdziłem - powiedział szef rządu - że przez ostatnie dwa tygodnie szef Ligi krytykował dokładnie to samo", co politycy PO. "Taka zadziwiająca konstelacja koalicyjna została zawiązana. Nic na to nie poradzę" - ocenił premier.

Natomiast według Romana Giertycha piątkowa wypowiedź prezesa PiS świadczy, iż chce on odwołania premiera Marcinkiewicza i powołania na to stanowisko szefa klubu PiS Przemysława Gosiewskiego lub sekretarza stanu w Kancelarii Premiera Adama Lipińskiego.

Sekretarz generalny PO Grzegorz Schetyna uważa, że tego typu wypowiedzi J. Kaczyńskiego są spowodowane dyskomfortem, jaki odczuwa PiS w związku z funkcjonowaniem w ramach "paktu stabilizacyjnego". Według niego, "nierealnym scenariuszem" jest możliwość stworzenia rządu przez PO, SLD i Samoobronę. "Niczego nie ma na rzeczy" - zapewnił.

Wiceszef Samoobrony Krzysztof Filipek ocenia, że "może być problem" z utrzymaniem układu stabilizacyjnego przez cały okres 12 miesięcy, ponieważ "nie ma woli współpracy ze strony najważniejszego i najsilniejszego ugrupowania paktu", jakim - jak podkreślił Filipek - jest PiS. "Perspektywa przedterminowych wyborów nie jest bezpiecznie oddalona i jest cały czas duże prawdopodobieństwo tych wyborów" - podkreśla Filipek.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)