Julia Tymoszenko nie wyklucza przedterminowych wyborów prezydenckich i parlamentarnych.
Premier podkreśliła jednak, że dojdzie do nich tylko w wypadku, gdy nie uda się odrodzić koalicji jej ugrupowania z Naszą Ukrainą.
Zdaniem Julii Tymoszenko, jeżeli dojdzie do wcześniejszego głosowania odpowiedzialność poniosą za to Wiktor Juszczenko i lider opozycji Wiktor Janukowycz. Premier nie wyjaśniła jednak, dlaczego. Podkreśliła tylko, że powinny to być wybory parlamentarne i prezydenckie. - _ Społeczeństwo będzie miało możliwość zmiany całego spektrum politycznego _ - zaznaczyła.
Tymoszenko powiedziała też, że zrobi wszystko, aby nie doprowadzić do wcześniejszych wyborów i odnowić koalicję swojego ugrupowania z Naszą Ukrainą oraz Blokiem Łytywna.
Takie wypowiedzi nie przeszkadzają Julii Tymoszenko i jej ugrupowaniu od ponad 3 tygodni współpracować w parlamencie z Partią Regionów Wiktora Janukowycza i nie brać pod uwagę prozycji proprezydenckiej Naszej Ukrainy nawet w czasie ustalania porządku dziennego obrad.