Ukraińskie aktywistki ruchu obrony praw człowieka złożyły w sądzie doniesienie o naruszeniu przez Mykołę Azarowa konstytucyjnego prawa o równości kobiet i mężczyzn.
Przewodnicząca fundacji La Strada na Ukrainie Kateryna Łewczenko i szefowa organizacji Centrum informacyjno-konsultacyjne Ołena Susłowa do złożonych wniosków dołączyły dyskietkę z nagraniem wystąpienia premiera Azarowa w Dniepropietrowsku. To tam nowy premier powiedział, że _ zajmowanie się reformami nie jest sprawą kobiet _.
_ - Uważam to za dyskryminację ukraińskich kobiet i mnie osobiście _ - powiedziała Łewczenko, która domaga się symbolicznej kary - odszkodowania w wysokości jednej hrywny (około 36 groszy).
Po kontrowersyjnym wystąpieniu Azarowa w Dniepropietrowsku służba prasowa nowego premiera oświadczyła, że jego słowa zostały źle zinterpretowane, a premier chciał powiedzieć, że _ żadna reforma, której w jednakowym stopniu nie popierają kobiety i mężczyźni, nie ma perspektyw _.
Po raz pierwszy w ostatnich latach w ukraińskim rządzie nie ma ani jednej kobiety.
Poświęcił gabinet po Tymoszenko Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej