Prezydent boi się fali bezrobocia

Prezydent uważa, że interwencja państwa pozwoli zapobiec groźbie wysokiego bezrobocia, które, według niektórych ekonomistów, może sięgnąć nawet 16 procent.

Prezydent zwrócił uwagę, że w styczniu bezrobocie gwałtownie wzrosło i obecnie wynosi około 11 procent. Lech Kaczyński ocenił, że jest to najpoważniejszy problem społeczny i gospodarczy w Polsce i państwo powinno zrobić wszystko, aby mu zapobiec.

• *Średnia pensja maleje. Zarabiamy mniej niż w styczniu *

Prezydent przypomniał, że większość państw Unii Europejskiej w reakcji na kryzys zdecydowało się wspomóc rodzimy przemysł i wprowadzić nadzór nad rynkami finansowymi. Lech Kaczyński dodał, że także Polska powinna podjąć takie działania, zwłaszcza, że zadłużenie naszego państwa wcale nie jest duże, w porównaniu do innych krajów.

Lech Kaczyński powiedział, ze cięcia w budżecie MON zahamują rozwój polskiej armii i odbiją się negatywnie na zdolnościach obronnych Polski.

Prezydent zwrócił uwagę, że moment na oszczędności w resorcie obrony jest szczególnie niefortunny, gdyż zaczyna się proces profesjonalizacji polskiego wojska. Zdaniem Lecha Kaczyńskiego, nasz kraj nie powinien wycofywać się z misji wojskowych NATO. Prezydent argumentował, że to, w jakim stopniu Polska jest zaangażowana w misje Sojuszu, stanowi o jej międzynarodowym prestiżu.

Lech Kaczyński skrytykował też zmniejszenie wydatków na policję. Jego zdaniem, może to doprowadzić do destrukcji funkcjonowania państwa i zachwiania bezpieczeństwa jej obywateli.