Prezydent chce tak zmienić ustawę medialną, by członkom PiS zapewnić sto procent władzy w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.
Do Sejmu trafił prezydencki projekt nowelizacji ustawy o RTV. To reakcja na decyzję Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował wprowadzony w grudniu przepis dający prezydentowi prawo do powołania szefa Rady. Lech Kaczyński zaproponował więc, by to członkowie Rady - tak jak kiedyś - wybierali przewodniczącego. Chce również, by Krajowa Rada podejmowała decyzje nie większością dwóch trzecich głosów, ale zwykłą większością.
Rada liczy pięciu członków. Do podjęcia decyzji trzeba obecnie czterech głosów. Po zmianie wystarczyłyby trzy, a tylu przedstawicieli ma w radzie PiS. Pozostali są z rekomendacji LPR i Samoobrony.
Rzecznik prezydenta Maciej Łopiński tłumaczy, że obniżenie liczby głosów niezbędnych do podejmowania decyzji jest zasadne przy zmniejszeniu liczby jej członków z dziewięciu do pięciu. "Ale to właśnie PiS, zmniejszając liczbę członków Rady, podwyższył liczbę głosów potrzebną do decydowania" - pisze "Gazeta Wyborcza".
