Wcześniej prezydent planował spotkanie z premierem by ustalić, czy zwlekanie z podpisem nie pomogłoby rządowi w uzyskaniu lepszej teki komisarza dla Janusza Lewandowskiego - twierdzi _ Dziennik Gazeta Prawna _.
Ten plan upadł jednak wraz wybuchem afery hazardowej. Bliski współpracownik prezydenta mówi gazecie, że w tej sytuacji premier i tak nie przyszedłby na spotkanie. Przyznaje, że dodatkowym bodźcem do podpisania traktatu są postępujące prace nad przyjęciem nowej ustawy kompetencyjnej.
WspółpracownikLecha Kaczyńskiegopowiedział dziennikowi, że 14 miesięcy temu w Juracie prezydent i premier zawarli porozumienie. Zgodnie z nim podpis prezydenta uzależniony jest od przyjęcia nowej ustawy kompetencyjnej, która dawała mu udział w procesie ewentualnych zmian traktatowych.
Dziś marszałek przedstawi projekt ustawy na posiedzeniach prezydium i Konwencie Seniorów, dlatego nie ma powodów, by prezydent zwlekał z podpisaniem traktatu - pisze _ Dziennik Gazeta Prawna _.