Lech Kaczyński zaprosił na spotkanie szefową Związku Polaków na Białorusi Andżelikę Borys (na zdjęciu) - poinformował podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik.
Jak dodał, Borys z wdzięcznością przyjęła zaproszenie. Do spotkania ma dojść tak szybko jak to tylko możliwe. Do Pałacu Prezydenckiego zaproszono także innych działaczy z kierownictwa nieuznawanej przez białoruski reżim organizacji.
Minister Handzlik podkreślił, że Lech Kaczyński jest od dłuższego czasu zaniepokojony sytuacją mniejszości polskiej i łamaniem praw obywatelskich za naszą wschodnią granicą.
Mariusz Handzlik wyjaśnił, że prezydentowi zależy, by sprawą trudnej sytuacji Polonii na Białorusi zainteresowała się wspólnota międzynarodowa. Jak dodał, Lech Kaczyński liczy, że w tej kwestii będą razem działały wszystkie polskie siły politycznie.
Białoruskie władze zagroziły działaczom Związku Polaków zwolnieniami z pracy, jeśli podpiszą list protestacyjny w sprawie zajęcia przez milicję Domu Polskiego w Iwieńcu. Budynek należący do nieuznawanego przez władze Związku Polaków został kilka dni temu przejęty przez mundurowych siłą.
Wczoraj o sytuacji białoruskiej Polonii z szefem tamtejszego MSZ, rozmawiał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.Polski minister zaapelowałdo Siarhieja Martynaua o poszanowanie praw polskiej mniejszości.
Szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek nie wyklucza zerwania relacji pomiędzy Unią Europejską a Białorusią w przypadku dalszego łamania demokracji w tym kraju. Jerzy Buzek zastrzegł jednak, że decyzja w tej sprawie zostanie podjęta po bardzo szczegółowych konsultacjach.