"To chęć znalezienia akceptacji u nowego kierownictwa ministerstwa sprawiedliwości" - tak były szef resortu sprawiedliwościZbigniew Ziobrowyjaśnia decyzję o cofnięciu przez prokuraturę nakazu aresztowania biznesmena.
Dodaje, że "jest to sygnał niepokojący". Jego zdaniem prokuratorzy szukają akceptacji zwłaszcza u nowego szefa, który angażował się czynnie w sprawę Ryszarda Krauzego, na jego zlecenie przygotowując ekspertyzę.
Ziobro krytykuje ministraZbigniewa Ćwiąkalskiegoza - jego zdaniem - zbytnie zaangażowanie w sprawę Krauzego.
Według byłego szefa resortu sprawiedliwości widać obecnie "brak aktywności w wielu śledztwach, postępowaniach, które wcześniej szły z całą siłą, a teraz zdaje się, że nic się nie dzieje".
"To wszystko razem tworzy obraz, który musi budzić obawy. Zwłaszcza kiedy ministrem, prokuratorem generalnym jest osoba, która publicznie zajmowała stanowisko w sprawie przecieku w Ministerstwie Rolnictwa, że nie ma podstaw do postawienia zarzutów Ryszardowi Krauze" - powiedział Ziobro.
"Jeżeli prokurator generalny mówi, że poprzednio występował jako ekspert, adwokat, a teraz występuje w innej roli i tych ról nie chce łączyć, a jednocześnie publicznie poprzez gazety przekazuje informacje, że podtrzymuje swoją ocenę, że w tej sprawie postępowanie powinno być umorzone, to mamy do czynienia z jakimś rozdwojeniem jaźni" - stwierdził polityk PiS.
Ziobro powiedział też, że przez całe lata prokuratura warszawska była tą, "która w sprawach politycznych służyła niczym maszynka do umarzania postępowań".
_ Warszawska prokuratura cofnęła nakaz zatrzymania Krauzego, ale - jak poinformowała - chce nadal "wykonać czynności z jego udziałem". Krauze jest podejrzany o złożenie fałszywych zeznań (gdy jako świadek zeznawał 14 lipca w sprawie przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa - PAP) oraz o utrudnianie śledztwa w sprawie przecieku - za co grozi do 5 lat więzienia. _"Za czasów, kiedy zostałem prokuratorem generalnym, skierowano do sądu akty oskarżenia, więc można było. Prokuratura warszawska miała sukcesy - układ w Ministerstwie Finansów, rozbijanie gangów. Była też poddana gigantycznej presji i atakowi, zwłaszcza w związku ze sprawą przecieku w Ministerstwie Rolnictwa i akcją CBA, co zapewne wpłynęło na atmosferę wśród prokuratorów" - mówił Ziobro.
W jego ocenie, wśród niektórych osób "zdaje się brać górę oportunizm lub lęk i strach przed nowym kierownictwie ministerstwa".
Rzeczniczka prokuratury Katarzyna Szeska powiedziała wczoraj, że nakazu zatrzymania Krauzego nie ma od 15 listopada, gdy zapadło postanowienie o jego uchyleniu. Dodała, że prokuratura nadal chce "wykonać czynności z jego udziałem".
W środę Szeska wyjaśniła, że cofnięcie nakazu zatrzymania Krauzego to efekt m.in. decyzji sądu, który 14 listopada uchylił środki zapobiegawcze wobec b. szefa MSWiAJanusza Kaczmarka, b. szefa policji Konrada Kornatowskiego i b. szefa PZU Jaromira Netzla, również podejrzanych o utrudnianie śledztwa ws. przecieku z akcji CBA.