Były minister zdrowiaZbigniew Religa uważa, że w sprawie przygotowanej przez PO reformy służby zdrowia powinno odbyć się referendum.
Wczoraj prezydentLech Kaczyńskizapowiedział, że w najbliższym czasie zwróci się do Senatu z wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie prywatyzacji ochrony zdrowia. Według prezydenta do prywatyzacji zmierza przygotowany przez koalicję rządową pakiet projektów ustaw zdrowotnych.
_ - Referendum w sprawie prywatyzacji szpitali - zdecydowanie tak _ - powiedział Religa i dodał, jest to bardzo ważna sprawa, która dotyczy każdego Polaka.
_ - Wydaje mi się, że każdy ma prawo wypowiedzieć się w tym temacie - jaką chce mieć służbę zdrowia _ - powiedział były minister. Jak podkreślił, _ jest to podstawowe prawo każdego z naszych obywateli _.
Religa sprzeciwia się prywatyzacji, a przynajmniej - jak zaznaczył - nie powinna ona dotyczyć każdej instytucji.
_ - Komercjalizacja, czyli nastawienie na zysk instytucji służby zdrowia, upoważnia te instytucje do działań takich, które pozwolą na branie pieniędzy od pacjentów _ - powiedział. Gdy ktoś - dodał Religa - będzie chciał szybciej dostać się do lekarza, to zapłaci.
Odpowiadając na uwagę, że obecnie jest podobnie powiedział, że _ jeżeli tak jest, to mówimy o nieprawnym działaniu _.
Były minister zdrowia powiedział, że jako lekarz z 44-letnim stażem, nigdy w ten sposób nie postępował i zwrócił uwagę, że _ takich lekarzy jest wystarczająco dużo w Polsce, którzy działali, działają i będą działali uczciwie _.
W jego opinii _ cała Europa jest przeciwko prywatyzacji . - Ideą każdej reformy zdrowia jest pacjent, a w tym wypadku pacjent został pominięty _ - stwierdził Religa.
Minister był też pytany, czy rząd powinien przerwać prace nad reformą zdrowotną do czasu wypowiedzenia się Polaków w referendum - czego chce prezydent. _ - Do czasu referendum, do czasu wypowiedzi Polaków, wydaje mi się, że tak _ - powiedział Religa.