Dariusz Rosatiuważa, że dla Polski najlepszym efektem szczytu G-20 byłoby porozumienie wszystkich uczestników w sprawie zwalczania kryzysu gospodarczego.
W Londynie rozpoczyna się szczyt przywódców dwudziestu największych gospodarek świata. Do stolicy Wielkiej Brytanii przybyli między innymi prezydenci Stanów Zjednoczonych i Rosji, którzy wczoraj rozmawiali o wzajemnych stosunkach obu krajów.
Pomimo, że Polska nie uczestniczy w szczycie mamy w związku z jego obradami spore oczekiwania. Ponosimy bowiem skutki światowego kryzysu, którego Polska nie wywołała - powiedział Dariusz Rosati w _ Sygnałach Dnia _.
Zdaniem Dariusza Rosatiego porozumienie może być trudne, ponieważ układ sił w G-20 jest wielobiegunowy. Swoje stanowiska przedstawiają Niemcy i Francja natomiast w opozycji do nich jest Wielka Brytania. Inną wizję walki z kryzysem mają Stany Zjednoczone. Według Rosatiego również takie państwa jak Indie i Chiny będą chciały zaznaczyć swą obecność.