Rosyjskie służby wywiadowcze poinformowały o udaremnieniu serii zamachów samobójczych na przywódców Inguszetii - kaukaskiej republiki graniczącej z Czeczenią.
Zdaniem służb stało się tak dzięki rozbiciu w tym tygodniu grupy separatystów.
Podczas starć, do których doszło w trakcie operacji w Nazraniu, głównym mieście Inguszetii, zginęło 5 domniemanych rebeliantów i 4 policjantów.
_ - Grupa przygotowywała ataki terrorystyczne na wielką skalę przeciwko nowym przywódcom republiki _ - podała Federalna Służba Bezpieczeństwa w komunikacie.
Rebelianci otworzyli ogień z dwupiętrowego domu mieszkalnego w Nazraniu, gdy policjanci przybyli tam, by przeprowadzić kontrolę tożsamości. Potem wysadzili budynek.
Trzech z nich _ zostało przeszkolonych i wysłanych w celu przeprowadzenia zamachów samobójczych _ - napisano w komunikacie.
Starcia między rosyjskimi siłami a rebeliantami nie należą w Inguszetii i innych regionach północnego Kaukazu do rzadkości. W 2008 roku w Inguszetii zginęło ponad 70 policjantów.
