Prezydent Władimir Putin jedzie jutro do Libii, gdzie przez dwa dni z jej przywódcą, pułkownikiem Muammarem Kadafim będzie m.in. finalizować kontrakty zbrojeniowe na sumę ok. 3 mld dolarów.
W drodze powrotnej z Trypolisu do Moskwy - w czwartek i piątek - Putin zatrzyma się na Sardynii. Będzie tam gościem swojego przyjaciela Silvio Berlusconiego.
Pobyt Putina w Libii to pierwsza w historii wizyta prezydenta Rosji w tym kraju. Dla Putina jest to też jedna z ostatnich podróży zagranicznych w charakterze szefa państwa.
Putin będzie zarazem pierwszym politykiem, który zobaczy się po wyborach we Włoszech z Berlusconim, wracającym do władzy po dwóch latach.
Według MSZ Rosji głównym tematem rozmów Putina z Kadafim będzie problem libijskiego długu wobec ZSRR, który Moskwa szacuje na 4 mld dolarów. Trypolis przez wiele lat nie uznawał tego zadłużenia. Teraz deklaruje gotowość zwrócenia 1,7 mld dolarów.
- ZOBACZ TAKŻE:
Rosyjskie media nie wykluczają, że Putin zgodzi się na umorzenie części długu w zamian za nowe zamówienia dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego.
Zdaniem dziennika _ Wiedomosti _ strona libijska jest zainteresowana kupnem najnowocześniejszych rosyjskich myśliwców Su- 35 i rakiet krótkiego zasięgu Tor-M2E, a także części zamiennych i amunicji do broni dostarczonej Libii przez ZSRR.
Z kolei _ Kommiersant _ podaje, że Trypolis chce kupić w Moskwie samoloty bojowe Su-30MK2 i Mig-29CMT, systemy przeciwlotnicze S-300, rakiety Tor-M1 i okręty podwodne.
Jeśli kontrakty zostaną zawarte, Libia stanie się drugim pod względem wielkości - po Algierii - odbiorcą rosyjskiej broni w Afryce Północnej.
Innym tematem rozmów Putina w Trypolisie będzie współpraca w sferze energetycznej. W Libii aktywnie pracują już rosyjskiego koncerny gazowe i naftowe, w tym Gazprom, Łukoil i Tatnieft.
Rosyjskie firmy zainteresowane są też udziałem w dużych projektach infrastrukturalnych, w tym budową gazociągów i linii kolejowych.