Zapowiadając wizytę Donalda Tuska w Waszyngtonie, rosyjski dziennik _ Wriemia Nowostiej _ nie wykluczył, że w kwestii tarczy antyrakietowej polski premier będzie zwlekać z decyzjami aż do listopadowych wyborów prezydenckich w USA.
- _ Nie można wykluczyć, że Tusk, nie odmawiając rozmieszczenia amerykańskich antyrakiet w Polsce, zdecyduje się na przeciąganie negocjacji z Amerykanami aż do listopadowych wyborów prezydenckich w USA _ - pisze gazeta.
Według dziennika, w Warszawie uważa się, że możliwe zwycięstwo w USA demokratycznego kandydata może spowodować rezygnację z kosztownego systemu obrony przeciwrakietowej .
Gazeta odnotowuje zarazem, że administracja Busha wciąż liczy na zakończenie rozmów z Polską, jeśli nie przed kwietniowym szczytem NATO w Bukareszcie, to przed wygaśnięciem mandatu obecnego prezydenta .
Dziennik zauważa, że szef nowego polskiego rządu miesiąc wcześniej niż Waszyngton odwiedził Moskwę, gdzie przeprowadził rozmowy z obecnym prezydentem Władimirem Putinem (na zdjęciu) i przyszłym - Dmitrijem Miedwiediewem, co wywołało w Polsce prawdziwą burzę.
- _ Zmianą wektora polityki zagranicznej oburzeni byli członkowie partii braci Kaczyńskich _. _ Niektórzy uparci konserwatyści dopatrzyli się w drugorzędnym stosunku nowej władzy do zaoceanicznego partnerstwa strategicznego bez mała zdrady stanu _ - pisze gazeta. - _ Oświadczenie Tuska z początku roku, iż amerykańskich antyrakiet na polskim terytorium może nie być, wywołało zaniepokojenie w Polsce. Jednak jeszcze większe w USA _ .
Dziennik informuje też, że strona polska w jednym pakiecie chce dostać układ w sprawie amerykańskiej bazy, porozumienie o rozmieszczeniu wojsk USA na terytorium Polski, polityczną deklarację o strategicznym partnerstwie dwóch krajów i nawet wykaz amerykańskiej pomocy w modernizacji polskich sił zbrojnych.