Minister pracy Anna Kalata odwołała szefa Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych Andrzeja Sochaja, pisze "Gazeta Wyborcza". Według dziennika Sochaj o utracie stanowiska dowiedział się przez telefon - minister zadzwoniła do niego w piątek po godzinie 21.00.
Andrzej Sochaj był kojarzony z Arturem Balazsem, który w zeszym roku po kryzysie w koalicji podjął się mediacji między Jarosławem Kaczyńskim a przywódcą Samoobrony. Według informacji "Gazety" Sochaj nie chciał zatrudnić w PFRON ludzi Samoobrony. Tak jak zwolniony szef KRUS Dariusz Rohde.
PFRON zarządza setkami milionów złotych, które w postaci dotacji i preferencyjnych kredytów przeznacza na pomoc niepełnosprawnym. Nowym szefem PFRON ma zostać człowiek Samoobrony, pracujący dziś w resorcie pracy - pisze "Gazeta Wyborcza".
Zdaniem byłego posła Samoobrony Alfreda Budnera przejęcie PFRON to ciąg dalszy "czkawki" po przegranych przez Samoobronę wyborach samorządowych. - Działacze lokalni domagają się etatów, są sfrustrowani i grożą Lepperowi rozłamem - powiedział "Gazecie Wyborczej" Alfred Budner.